kolejność

Moderatorzy: wierzba, P_iter

joshua
Posty: 36
Rejestracja: poniedziałek, 21 kwietnia 2014, 09:50

kolejność

Post autor: joshua »

zaczynam elaborację, tumbler do czyszczenia łusek na mokro już gotowy i pytań kilka bo krążą różne wersje:

1 usunięcie tylko spłonki, czy usunięcie z formatowaniem łuski i przed czy po myciu mokrym, minus - szybsze zużycie matrycy przy formatowaniu brudnej łuski, plus - sformatowana i następnie wyczyszczona łuska nie klei się do dłoni,

2 jaki wsad do bębna o poj. 6 l, mam już 2 kg satelitek (jak trzeba to się dokupi) ile wody, ile i jakich chemikaliów czy detergentów
Awatar użytkownika
sokal
Posty: 876
Rejestracja: środa, 23 czerwca 2010, 13:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: sokal »

1. myć po usunięciu spłonki. Formatować. Po formatowaniu ja płuczę w gorącej wodzie z ludwikiem i cilitem (w misce).
2. na 6l przynajmniej z 5kg, wody tyle żeby przykryła wszystko, ludwik z cilitem (nie za dużo bo zrobią się czerwone). Po myciu dobrze opłukać w wodzie.
Maciek K
Posty: 579
Rejestracja: poniedziałek, 18 lipca 2011, 23:53
Lokalizacja: Ze wsi pod W-wą ;)

Post autor: Maciek K »

Podobnie jak Kolega Sokal radzi...
Zamiast Cilit-u używam Ajax żel do łazienek ,po SZ-4 z Marbadu łuski wyglądają lepiej jak "fabryczne" :wink:
Co do proporcji i czasu mycia sam musisz dojść eksperymentalnie.
Pozdrawiam
Maciek
joshua
Posty: 36
Rejestracja: poniedziałek, 21 kwietnia 2014, 09:50

Post autor: joshua »

rozumiem, że 5 kg to satelitki i łuski?
Awatar użytkownika
JanMaz
Posty: 493
Rejestracja: czwartek, 29 maja 2008, 19:47
Lokalizacja: Strzelno

Post autor: JanMaz »

Satelitki lub kulki stalowe 5 kg. Bez łusek.
Pozdrawiam JanMaz
joshua
Posty: 36
Rejestracja: poniedziałek, 21 kwietnia 2014, 09:50

Post autor: joshua »

wg kolejności:
1. usunięcie spłonki
2. polerowanie w tumblerze
3. formatowanie łuski
4. mycie łuski
a miałem zamiar wg tej kolejności
1. usunięcie spłonki i formatowanie łuski
2. polerowanie łuski w tumblerze

która kolejność będzie lepsza?
Cyrograf15
Posty: 740
Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Cyrograf15 »

Po formatowaniu trzeba odtłuścić. Własne łuski z pudełka myję po formatowaniu. Znaleźne z strzelnicy z uwagi na piasek przed formatowaniem i w celu odtłuszczenia po. Że było weselej to po suszeniu idą do wibracyjnego na sucho je poleruje. Nie ma zacieków i świecą się jak psu ... . Wiem że nie ma takiej konieczności ale lubię jak się świecą.
Wojtek
joshua
Posty: 36
Rejestracja: poniedziałek, 21 kwietnia 2014, 09:50

Post autor: joshua »

formatujesz te po wystrzeleniu?
Maciek K
Posty: 579
Rejestracja: poniedziałek, 18 lipca 2011, 23:53
Lokalizacja: Ze wsi pod W-wą ;)

Post autor: Maciek K »

joshua pisze:formatujesz te po wystrzeleniu?
No chyba "wypada" chociaż sformatować NS :wink:

Kolejność :
1. usunięcie spłonki
2. mycie w tumblerze
3. formatowanie NS lub FL itd. ....

To raczej właściwa kolejność ale każdy robi jak mu się podoba...
Pozdrawiam
Maciek
Awatar użytkownika
Krakus
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 428
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 16:23
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Krakus »

sokal pisze:... ja płuczę w gorącej wodzie z ludwikiem i cilitem (w misce). ...
Cilit można czasami używać do bardzo brudnych łusek, natomiast regularne stosowanie niszczy łuski. W Cylicie występuje zarówno kwas fosforowy jak i kwas sulfaminowy. Kwas fosforowy częściowo wiąże cynk z mosiądzu tworząc ochronną warstewkę fosforanu cynku, która następnie rozpuszczana jest przez kwas sulfaminowy. W sumie powstaje zamknięte koło mogące ze stopu &#8220;wybrać&#8221; znaczącą część cynku pozostawiając porowatą miedź. Ajaks żel do łazienek jest lepszym rozwiązaniem, zawiera kwas fosforowy ale jest wolny od kwasu sulfaminowego - utworzy warstwę fosforanu cynku, lecz jej nie zniszczy.
darzbór!
Paweł Morawski
Awatar użytkownika
forester2008
Posty: 1371
Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20

Post autor: forester2008 »

Tak się zastanawiam nad potrzebą mycia łusek przed formatowaniem NS. Łuska styka się z matrycą tylko szyjką i to czasami nie do końca. Formatując łuski 223rem wybijam spłonkę, później formatuję szyjkę matrycą z wysoko podniesionym ekspanderem. Pracuję prasą progresywną, więc wszystko odbywa się w jednym cyklu. Następnie łuski idą do prania na mokro (Ludwik+woda amoniakalna)
forester
joshua
Posty: 36
Rejestracja: poniedziałek, 21 kwietnia 2014, 09:50

Post autor: joshua »

ja zamierzam formatować całe luski

poj. całego bębna 6l natomiast należy napełnić do połowy rozumiem?
ODPOWIEDZ