RCBS 5-0-5 "Patent na powtarzalność" tej wagi...
RCBS 5-0-5 "Patent na powtarzalność" tej wagi...
Nie będę się rozpisywał czego nie wyczyniałem z tą 5-0-5 aby była powtarzalna a i tak nic się nie poprawiało...
Po wyzerowaniu i odważeniu paru naważek gdy znowu ustawiałem wszystko na "O" waga nie pokazywał "O" !!
Czyli można domniemywać,że kolejne ważone naważki nie ważyły dokładnie tyle ile było ustawione na wadze...
Nie ukrywam, że zaczynało mnie to "wkurzać"...
W zeszłym tygodniu na strzelnicy spotkałem "elaborującego" Kolegę, który wyjaśnił mi, że aby waga była powtarzalna
za każdym razem to kładzie zawsze miseczkę na proch na szalce dokładnie w tym samym położeniu.
W tym celu zaznaczył sobie na miseczce leżącej na szalce linie poziomą i dwa znaczniki w pionie...
Tak też uczyniłem ale po paru próbach zdejmowania i kładzenia (bardzo delikatnego) na wagę miseczki znowu "0"
gdzieś ginęło...
Uwagę moją zwróciło to, że w samej szalce jak nią się porusza to coś "grzechocze".
Po rozkręceniu szalki okazało się iż w środku są maleńkie śruciny (nie wiem z czego to to wykonane) i jeden mały odważnik
ale jest tego tak mało,że wszystko się przy każdym ruchu się przemieszcza w środku szalki...
Gdy zsuwałem je wszystkie na jedną stronę w miseczce i "pilnowałem" aby się nie przemieszczały to waga była powtarzalna
a jak tylko się "rozleciały" to znowu pokazywała bzdury...
Przeważyłem wszystkie "elementy łamigłowki" i u mnie jest tak :
9.66g-dolna część szalki z pałąkiem
0.27g-ten odważniczek
0.83g-śrucinki
Zrobiłem tak:
Odmierzyłe 0.20g zwykłego silikonu i wysmarowałem nim dno tej miseczki w szalce.
Odważyłem (usunąłem) 0.20g śrucin aby zachować poprzednią wagę w całości i w silikon
wkleiłem ten "odważniczek" i pozostałą część śrucin aby się nie przemieszczały.
Teraz jest jak powinno-waga jest powtarzalna za każdym razem!
Od wczoraj zrobiłem już ze 200 "prób" zdjęcia i położenia na niej miseczki na proch i zawsze wraca na "0".
Wczoraj rozmawiałem z naszym forumowym Kolegą i jego 5-0-5 nie wymagała żadnych "poprawek" czyli nie wszystkie wagi
mają taką przypadłośc...
Ciekaw jestem ilu Kolegów miało podobny problem ?
p.s.Jednak po czasie okazało się,że nadal nie jest taka "powtarzalna".....
Po wyzerowaniu i odważeniu paru naważek gdy znowu ustawiałem wszystko na "O" waga nie pokazywał "O" !!
Czyli można domniemywać,że kolejne ważone naważki nie ważyły dokładnie tyle ile było ustawione na wadze...
Nie ukrywam, że zaczynało mnie to "wkurzać"...
W zeszłym tygodniu na strzelnicy spotkałem "elaborującego" Kolegę, który wyjaśnił mi, że aby waga była powtarzalna
za każdym razem to kładzie zawsze miseczkę na proch na szalce dokładnie w tym samym położeniu.
W tym celu zaznaczył sobie na miseczce leżącej na szalce linie poziomą i dwa znaczniki w pionie...
Tak też uczyniłem ale po paru próbach zdejmowania i kładzenia (bardzo delikatnego) na wagę miseczki znowu "0"
gdzieś ginęło...
Uwagę moją zwróciło to, że w samej szalce jak nią się porusza to coś "grzechocze".
Po rozkręceniu szalki okazało się iż w środku są maleńkie śruciny (nie wiem z czego to to wykonane) i jeden mały odważnik
ale jest tego tak mało,że wszystko się przy każdym ruchu się przemieszcza w środku szalki...
Gdy zsuwałem je wszystkie na jedną stronę w miseczce i "pilnowałem" aby się nie przemieszczały to waga była powtarzalna
a jak tylko się "rozleciały" to znowu pokazywała bzdury...
Przeważyłem wszystkie "elementy łamigłowki" i u mnie jest tak :
9.66g-dolna część szalki z pałąkiem
0.27g-ten odważniczek
0.83g-śrucinki
Zrobiłem tak:
Odmierzyłe 0.20g zwykłego silikonu i wysmarowałem nim dno tej miseczki w szalce.
Odważyłem (usunąłem) 0.20g śrucin aby zachować poprzednią wagę w całości i w silikon
wkleiłem ten "odważniczek" i pozostałą część śrucin aby się nie przemieszczały.
Teraz jest jak powinno-waga jest powtarzalna za każdym razem!
Od wczoraj zrobiłem już ze 200 "prób" zdjęcia i położenia na niej miseczki na proch i zawsze wraca na "0".
Wczoraj rozmawiałem z naszym forumowym Kolegą i jego 5-0-5 nie wymagała żadnych "poprawek" czyli nie wszystkie wagi
mają taką przypadłośc...
Ciekaw jestem ilu Kolegów miało podobny problem ?
p.s.Jednak po czasie okazało się,że nadal nie jest taka "powtarzalna".....
Ostatnio zmieniony środa, 03 kwietnia 2013, 21:11 przez Maciek K, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Maciek
Maciek
Bez względu w jakim położeniu będą śruciny i odważnik w miseczce,to ta jest zawsze zawieszona w tym samym miejscu na szalce wagi i nie ma to wpływu na wskazania. Moim zdaniem błąd musi tkwić gdzieś indziej. W mojej 5-0-5 nieraz jest tak,że dosypuję prochu z dozownika,a ona stoi w miejscu,czyli prochu coraz więcej a waga 'zacięta' Po ruszeniu szalką wraca do 'normalności'.
Goostav
- pasjonat
- Posty: 347
- Rejestracja: poniedziałek, 15 marca 2010, 11:11
- Lokalizacja: podkarpackie i Bayern
Podobne problemy i ja miałem z tą wagą. Nowiuteńka. W moim przypadku był zablokowany (przyklejony lakierem) jeden pryzmat, na które kładziemy wyskalowaną listwę. One muszą być lużne w gniazdach. Po wyczyszczeniu waga działa perfekcyjnie i jest powtarzalna.goostav pisze: W mojej 5-0-5 nieraz jest tak,że dosypuję prochu z dozownika,a ona stoi w miejscu,czyli prochu coraz więcej a waga 'zacięta' Po ruszeniu szalką wraca do 'normalności'.
Goostav,
Zdaje sobie sprawę,że nie ma "racjonalnego" wytłumaczenia przemieszczających się śrucin na powtarzalność ważenia ale w moim przypadku jednak miało to wpływ bo teraz jest ok
Pasjonat,
W mojej wadze pryzmaty nie miały takiej przypadłości
Sławek,
Jesteś szczęściarzem posiadając "bezwypadkowy" egzemplarz 5-0-5
Zdaje sobie sprawę,że nie ma "racjonalnego" wytłumaczenia przemieszczających się śrucin na powtarzalność ważenia ale w moim przypadku jednak miało to wpływ bo teraz jest ok
Pasjonat,
W mojej wadze pryzmaty nie miały takiej przypadłości
Sławek,
Jesteś szczęściarzem posiadając "bezwypadkowy" egzemplarz 5-0-5
Pozdrawiam
Maciek
Maciek
A może jednak? Ramie x masa dają sile nacisku. Jak śrut jest bliżej wagi (krótsze ramie) to obciążenie jest mniejsze, jak jest dalej, to większe...Maciek K pisze:Goostav,
Zdaje sobie sprawę,że nie ma "racjonalnego" wytłumaczenia przemieszczających się śrucin na powtarzalność ważenia...
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
- forester2008
- Posty: 1371
- Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20
Hmmmm
pytanie tylko o jaką dokładność chodzi? Ja np mam uwagi do mojej wagi, bo pokazuje co chwilę inaczej, ale w zakresie +/- 0,05graina. Skoro producent deklaruje dokładność do +/-0,1gr (co chyba oznacza aż 0,2 amplitudy) to niby nie mam powodu do narzekań, ale chciałoby sie lepiej. Tak czy inaczej zrobiłem dziś analogicznie do Maćka i zamiast śrucin dałem poxilinę. Mam wzornik 17,9gr, położyłem go na szalce i podnosiłem i kładłem ponownie szalkę - co jakiś czas waga wskazuje inaczej, ale już w mniejszym zakresie. Tak więc trochę sie poprawiło. Przy okazji jeśli szalkę położę inaczej niż zgodnie z wyprofilowanym dziubkiem to zera nie pokazuje.
Więc ponawiam pytanie - jeśli wasza waga jest dokładna tzn w jakim zakresie? Zawsze dokłądnie zero?
Jarek
pytanie tylko o jaką dokładność chodzi? Ja np mam uwagi do mojej wagi, bo pokazuje co chwilę inaczej, ale w zakresie +/- 0,05graina. Skoro producent deklaruje dokładność do +/-0,1gr (co chyba oznacza aż 0,2 amplitudy) to niby nie mam powodu do narzekań, ale chciałoby sie lepiej. Tak czy inaczej zrobiłem dziś analogicznie do Maćka i zamiast śrucin dałem poxilinę. Mam wzornik 17,9gr, położyłem go na szalce i podnosiłem i kładłem ponownie szalkę - co jakiś czas waga wskazuje inaczej, ale już w mniejszym zakresie. Tak więc trochę sie poprawiło. Przy okazji jeśli szalkę położę inaczej niż zgodnie z wyprofilowanym dziubkiem to zera nie pokazuje.
Więc ponawiam pytanie - jeśli wasza waga jest dokładna tzn w jakim zakresie? Zawsze dokłądnie zero?
Jarek
Jarek,
Już myślałem, że tylko ja mam takie "szczęście"....
Przed chwilą specjalnie zrobiłem 10 "prób" i jest "0"....ale dalej tej "larwie" nie ufam bo wczoraj zaobserwowałem "pływanie" wskaźnika.
Wskaźnik stoi stabilnie na "0" i nagle porusza się minimalnie w górę lub w dół...
Czym to jest spowodowane ?W pokoju nie ma żadnego ruchu powietrza a ja "nie oddycham" a to ustrojstwo potrafi delikatnie zmienić położenie...
Jakieś pole magnetyczne,coś z magnesami ?
Co to może być ?
Już myślałem, że tylko ja mam takie "szczęście"....
Przed chwilą specjalnie zrobiłem 10 "prób" i jest "0"....ale dalej tej "larwie" nie ufam bo wczoraj zaobserwowałem "pływanie" wskaźnika.
Wskaźnik stoi stabilnie na "0" i nagle porusza się minimalnie w górę lub w dół...
Czym to jest spowodowane ?W pokoju nie ma żadnego ruchu powietrza a ja "nie oddycham" a to ustrojstwo potrafi delikatnie zmienić położenie...
Jakieś pole magnetyczne,coś z magnesami ?
Co to może być ?
Pozdrawiam
Maciek
Maciek
Dużo sprzętu do elaboracji to często chińskie zabawki brandowane by sprzedać je 20x drożej.
Ja ważę chińska wagą elektroniczną która ma doskonałą powtarzalność, dokładność do 0.2gr i kosztuje ok 60PLN.
Za 700PLN można kupić precyzyjną wagę z dokładnościa 1mg czyli 0.015gr
http://www.axis.pl/pk-precyzyjne-41.html
Ja ważę chińska wagą elektroniczną która ma doskonałą powtarzalność, dokładność do 0.2gr i kosztuje ok 60PLN.
Za 700PLN można kupić precyzyjną wagę z dokładnościa 1mg czyli 0.015gr
http://www.axis.pl/pk-precyzyjne-41.html
@dzik, jakbyś dal ten link rok temu, to bym nie wydal dwa razy tyle za wagę firmy Kern, która ma te same parametry. Mieszkam w dość ruchliwej dzielnicy, do tego w pobliżu (~400m) torów kolejowych i jak przetaczają tam jakiś ciężki pociąg, to mam spore odchyłki w pomiarach. Czasami pływa mi również i bez tego zero (zakres +/-0,06 grain), ale tłumaczę to sobie tym, ze ruch na ulicy jest spory... Jedynym wyjściem w mojej sytuacji jest ponowne zważenie.
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
RCBS 5-0-5
Przeczytałem. Poszdłem za radą Maćka i co znalazłem w środku?
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d0f ... 6dfbf.html
Kilka sruciń ołowianych i ścinki z folii alu.
masa tego była 0,6g.
Masa całej szalki 16g.(z wieszakiem i srubką)
zrobiłem tak : uciąłem kawałek cyny o masie 0,6g, zwinąłem w okrąg i wkleiłem na "cjanopan"
Po złożeniu do kupy. masa całkowita znowu 16g.
ale waga przestałą szaleć..
Jeszcze jedno:
Waga powinna być dociążona,bo inaczej przy każdym ruchu "pływa". Zastosowałęm rolki z łożyska(duże i rozmagnesowane) i wkleiłem na osmiorniczką.. stałą się bardziej stabilna.. i przestała oszukiwać ( na razie )
Planuję zrobić jeszcze "klosz" z pleksy.. co by się nie kurzyła
Przeczytałem. Poszdłem za radą Maćka i co znalazłem w środku?
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d0f ... 6dfbf.html
Kilka sruciń ołowianych i ścinki z folii alu.
masa tego była 0,6g.
Masa całej szalki 16g.(z wieszakiem i srubką)
zrobiłem tak : uciąłem kawałek cyny o masie 0,6g, zwinąłem w okrąg i wkleiłem na "cjanopan"
Po złożeniu do kupy. masa całkowita znowu 16g.
ale waga przestałą szaleć..
Jeszcze jedno:
Waga powinna być dociążona,bo inaczej przy każdym ruchu "pływa". Zastosowałęm rolki z łożyska(duże i rozmagnesowane) i wkleiłem na osmiorniczką.. stałą się bardziej stabilna.. i przestała oszukiwać ( na razie )
Planuję zrobić jeszcze "klosz" z pleksy.. co by się nie kurzyła
z uwagi na to, ze Stary Zgred to nie tylko staryzgred ale rowniez "niewierny Tomasz"......to mom 2 wagi 5-0-5 RCBSa i co kilka wazen lubie sprawdzac czy pokazujom to samo.
A jak szukom "sweetload" to kazdom zasypke-nawazke waze na 2 wagach...
P.S. jako staroswiecki staryzgred, nie uzywom wagow elektronicznych...
A jak szukom "sweetload" to kazdom zasypke-nawazke waze na 2 wagach...
P.S. jako staroswiecki staryzgred, nie uzywom wagow elektronicznych...
Spluwe wyciagam szybciej niz portfel
DB Waszmosci
DB Waszmosci
Jo mom tylko jedna.. RCBSowska ale druga elktronioczno.. he... łobie robione przez żółte małe rączki... to żech se wzion i porównoł... i cosik mnie tknyło, że ta RCBS sie kiwo i kiwo, kiejby oprany hajer...Old Timer pisze:z uwagi na to, ze Stary Zgred to nie tylko staryzgred ale rowniez "niewierny Tomasz"......to mom 2 wagi 5-0-5 RCBSa i co kilka wazen lubie sprawdzac czy pokazujom to samo.
A jak szukom "sweetload" to kazdom zasypke-nawazke waze na 2 wagach...
P.S. jako staroswiecki staryzgred, nie uzywom wagow elektronicznych...
Żech se sprowdził na odważnikach z aptecznyj i ..żech zrobiło co żech zrobił
Dzięki Maciek-K za zwrócenie uwagi
- forester2008
- Posty: 1371
- Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20
"Aby uczynić temat bardziej zrozumialym , należy powiedzieć że na naszej planecie istnieje sieć subtelnych energii, wykrywalnych za pomocą aparatury jak również za pomocą przyrządów radiestezyjnych (wahadełko, różdżka). Podstawową siatką jest siatka zwana szwajcarską, zauważył jej występowanie francuski lekarz dr.Peyr w 1937r. Siatkę opisał i zbadał aparaturą pomiarową niemiecki badacz Hartmann .Maciek K pisze:Jarek,
Już myślałem, że tylko ja mam takie "szczęście"....
Przed chwilą specjalnie zrobiłem 10 "prób" i jest "0"....ale dalej tej "larwie" nie ufam bo wczoraj zaobserwowałem "pływanie" wskaźnika.
Wskaźnik stoi stabilnie na "0" i nagle porusza się minimalnie w górę lub w dół...
Czym to jest spowodowane ?W pokoju nie ma żadnego ruchu powietrza a ja "nie oddycham" a to ustrojstwo potrafi delikatnie zmienić położenie...
Jakieś pole magnetyczne,coś z magnesami ?
Co to może być ?
Na siatkę szwajcarską składają się pionowe pasy energii o szerokości 10-20 cm, oddalone od siebie na kierunku północ-południe co 2 metry, a na kierunku wschód-zachód co 2,5 metra. Trzeba zaznaczyć, że nie wszędzie jest ona regularna. Pionowe pasy energii tej siatki są niejako dwuwarstwowe, jedna warstwa to pionowo spolaryzowana fala o długości 50 cm w kierunku N-S oraz fala o długości 62,5 cm na kierunku E-W. Druga warstwa jest warstwą wtórną, zewnętrzną i stanowi ją pionowa warstwa promieniowania jonizacyjnego o szerokości 10-15 cm. "
Mam zaznaczone miejsce na stole na którym stawiam wagę. Za sprawdzian służy mi szalka, w którą póżniej sypię proszek. Waży ona 138,9gn. wystarczy, że przesunę wagę 20 cm wyżej i wyzerowana waga nagle zaczyna pokazywać +0,1 i +0,2gn. Jak ją znowu przesunę w zaznaczone miejsce wraca do zera. Waga to stary elektroniczny RCBS90.
Jak nie wierzycie, wykonajcie proste doświadczenie: połóżcie 20 cm od wagi telefon komórkowy i zadzwońcie na niego...... miłego oglądania
forester
Foresterku,forester2008 pisze:Jak nie wierzycie, wykonajcie proste doświadczenie: połóżcie 20 cm od wagi telefon komórkowy i zadzwońcie na niego...... miłego oglądania
Coś w tym jest
Ostatnio zaobserwowałem jak moja kieszonkowa Ohaus Gold Series leżąc przy telefonie zaczyna pokazywać głupoty,nagle z "0" zaczęła pokazywać ponad 10 gr "wagi"
Pozdrawiam
Maciek
Maciek
Wielkie mi mecyje. Chce się mieć "czystą" wartość wskazań trza w chacie zrobić kącik elaboracyjny w tym: http://pl.wikipedia.org/wiki/Klatka_Faradaya
DB
SP9IUM
SP9IUM
Też tak myślałem do czasu kiedy się nie zagłębiłem w temat. Na forum Broń.iweb.pl wyszła zagorzała dyskusja. Ktoś wstawił filmik gdzie w jakiś biednych krajach proch odważali łyżką i pocisk osadzali za pomocą takiego młotka. Po obejrzeniu to rzeczywiście wyglądało że to nic wielkiego ale osobiście nie chciał bym strzelać taką amunicją
Snipper
Snipper
- Krakus
- <font color=darkred>Administrator</font>
- Posty: 428
- Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 16:23
- Lokalizacja: Kraków
No to może napiszę w końcu, jak to jest na prawdę z tymi wagami. Problem tkwi w trwałości wagi i dotyczy wszystkich mechanicznych wag elaboracyjnych Ohaus, bez względu na to, czy z etykietą Ohaus, RCBS, czy Lyman.
Wprowadzając do produkcji, z górą 30 lat temu, pierwszą z serii wag mechanicznych (D2) producent uznał, że dożywotnia gwarancja jest ważniejsza od powtarzalności lepszej niż +-0.1 gr. Zastosowano niezniszczalne łożysko - ośkę podparto na kamiennych pryzmach. Teoretycznie wszystko OK, ostrze osi pokrywa się z dnem pryzm i układ waha się bez oporu. Praktycznie nie da się tego tak dokładnie wykonać i oś po każdej stronie opiera się na kamieniach tylko w jednym punkcie a jej reszta zamiata w powietrzu, przypadkowo ocierając o skosy pryzm. Więcej, każdorazowe wytrącenie z równowagi powoduje minimalne przesunięcia i po ustabilizowaniu oś podparta jest już w innych miejscach.
Wystarczy proste doświadczenie. Wyjętą z wagi dźwignię podeprzeć na dwóch szklanka, waga będzie się długo stabilizować (brak tłumienia magnetycznego) ale zawsze stanie niemal identycznie, na pewno z dokładnością 0.01 gr
Są 2 rozwiązania:
1. Przyzwyczaić się. Powtarzalność, o której mowa, jest wystarczająca.
2. Przeszlifować ośkę tak, by po każdej stronie opierała się na kamieniu odcinkiem nie dłuższym niż 1mm. Co rok lub dwa ostrzyć to oparcie, a po kilku latach dorobić nową oś, tak aby opierała się na innej części pryzmy.
Wprowadzając do produkcji, z górą 30 lat temu, pierwszą z serii wag mechanicznych (D2) producent uznał, że dożywotnia gwarancja jest ważniejsza od powtarzalności lepszej niż +-0.1 gr. Zastosowano niezniszczalne łożysko - ośkę podparto na kamiennych pryzmach. Teoretycznie wszystko OK, ostrze osi pokrywa się z dnem pryzm i układ waha się bez oporu. Praktycznie nie da się tego tak dokładnie wykonać i oś po każdej stronie opiera się na kamieniach tylko w jednym punkcie a jej reszta zamiata w powietrzu, przypadkowo ocierając o skosy pryzm. Więcej, każdorazowe wytrącenie z równowagi powoduje minimalne przesunięcia i po ustabilizowaniu oś podparta jest już w innych miejscach.
Wystarczy proste doświadczenie. Wyjętą z wagi dźwignię podeprzeć na dwóch szklanka, waga będzie się długo stabilizować (brak tłumienia magnetycznego) ale zawsze stanie niemal identycznie, na pewno z dokładnością 0.01 gr
Są 2 rozwiązania:
1. Przyzwyczaić się. Powtarzalność, o której mowa, jest wystarczająca.
2. Przeszlifować ośkę tak, by po każdej stronie opierała się na kamieniu odcinkiem nie dłuższym niż 1mm. Co rok lub dwa ostrzyć to oparcie, a po kilku latach dorobić nową oś, tak aby opierała się na innej części pryzmy.
darzbór!
Paweł Morawski
Paweł Morawski
-
- Posty: 740
- Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
- Lokalizacja: Kraków
- Krakus
- <font color=darkred>Administrator</font>
- Posty: 428
- Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 16:23
- Lokalizacja: Kraków
Wojtku, to się już dawno pozmieniało. Ohaus zrobił się zbyt duży, by utrzymać całą produkcję w Stanach. Mam ich dwie wagi Scout II (202 i 401) - czyli produkcja około 2000 r - na obu jest nalepka Made in China for Ohaus Corp, Pine Brook, NJ. Robili wszystko u siebie póki siedzieli w Florham Park, przenosząc się do Pine Brook przenieśli również prawie całą produkcję do Chin - na miejscu robią jedynie "serca" wag mikro- i ultra- analitycznych.Cyrograf15 pisze:... Jako Ohaus na pewno nie były robione przez małe chińskie rączki, ...
darzbór!
Paweł Morawski
Paweł Morawski
-
- Posty: 740
- Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
- Lokalizacja: Kraków
- Krakus
- <font color=darkred>Administrator</font>
- Posty: 428
- Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 16:23
- Lokalizacja: Kraków
Nie koniecznie - szczęśliwie, po kilku latach przerwy, Hornady wznowił produkcję swojej wagi mechanicznej. Troszkę ją zmodyfikowali ale nadal ma to samo łożyskowanie i jest made in USA. Ośka oparta jest na dwóch stalowych tulejach, przy czym jest znacznie twardsza i praktycznie się nie wyciera na miększej kwasówce - wystarczy co ~1,000 ważeń poluzować i obrócić te tuleje o kila stopni. Powtarzalność gwarantowana. Jedynym minusem jest konik od dziesiętnych (konstrukcyjnie taki sam jak w RCBS 502, nieco lepiej wyważony) - zdarza mu się ustawić pod kątem i fałszuje wynik o 0,01-0,03 gr. Jeśli komuś to przeszkadza, to należy zwracać uwagę na położenie konika.
darzbór!
Paweł Morawski
Paweł Morawski
0.03 gr = 0.4629... grains
jak dlo mnie to duzo za duzo.... bo na ten pszyklad wartosc blendu bezwzglendnego bioronc pod uwage ( + / - ) byndzie zzawarta 0.4629 x 2 = 0.9258 grains....
Nie trzymolbym w domu darmozjada co by robil takie blendy......
jus wczesnij napisolem, ze RCBSy 5-0-5 gdzie jeden sprowdzo drugiego a drugi pirszego, zalatwia sprawe w 100 %, znaczy sie odpada zgadywanie czy zostal popelniony blond czy nie
jak dlo mnie to duzo za duzo.... bo na ten pszyklad wartosc blendu bezwzglendnego bioronc pod uwage ( + / - ) byndzie zzawarta 0.4629 x 2 = 0.9258 grains....
Nie trzymolbym w domu darmozjada co by robil takie blendy......
jus wczesnij napisolem, ze RCBSy 5-0-5 gdzie jeden sprowdzo drugiego a drugi pirszego, zalatwia sprawe w 100 %, znaczy sie odpada zgadywanie czy zostal popelniony blond czy nie
Ostatnio zmieniony niedziela, 11 maja 2014, 23:10 przez Old Timer, łącznie zmieniany 2 razy.
Spluwe wyciagam szybciej niz portfel
DB Waszmosci
DB Waszmosci
"gr" zrozumiolem jako gram.... a "g " czy nie jest czasem pszyspieszeniem ziemskiem... i poczontkiem czegosik pachnoncego ..........nienaj pszyjemniej ...? .. ale za to pszynoszoncego duzo ulgi...RC pisze:gr = grain
gram = g
Jaka tolerancja jest dopuszczalna dla Ciebie Old Timer jeżeli 0,03 gr to za dużo
tolerancja 0/0 - to pszy szukaniu sweet load i strzelaniu na wynik.
Dla mysliwskiej i tylko do 200 metrow jak se toto winszuje PZL dopuscilbym 0.1 grains dla na ten pszyklad . 223.....a w .375 H&H 0.3 grains tys mogloby byc.
ale pewnie cus pszeoczylem i skoro som takie Hornady to tys byndom 2.. coby jeden drugiego i na odwrot sprowdzol...
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 12 maja 2014, 00:14 przez Old Timer, łącznie zmieniany 1 raz.
Spluwe wyciagam szybciej niz portfel
DB Waszmosci
DB Waszmosci
-
- Posty: 740
- Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
- Lokalizacja: Kraków