Myjka ultradźwiękowa

Moderatorzy: wierzba, P_iter

pabl0777
Posty: 57
Rejestracja: wtorek, 23 września 2008, 18:57

Post autor: pabl0777 »

Wczoraj zrobiłęm próbę na kilku łuskach
Zastosowałem patent kolegi scana z płynem W5 50ml/L kilka kropel płynu do naczyń i mydło malarskie łyżka/litr
Czytając skład mydła malarskiego doszedłem do wniosku że nie ma sensu mieszać go z W5 bo mydło zawiera zasady i wodorotlenki a W5 kwasy więc po zmieszaniu wytwarzają się sole i następuje inaktywacja
Poszła oddzielna kąpiel 10 minut w roztworze z mydlłem i później 10 minut w roztworze z W5 i płynem do naczyń
Łuski były prawie czyste, nagar w małej ilości pozostał wokół otworu ogniowego gniazda spłonki. Nie zauważyłem żadnych przebarwień ale będę szukać dalej "złotego środka"

Nie wiem czemu ale strona : http://www.6mmbr.com/ultrasonic.html nie ładuje się :(

Kol Wierzba czy możesz przybliżyć zasady tuningu myjki?
waldy
Posty: 43
Rejestracja: wtorek, 04 września 2012, 07:45

Post autor: waldy »

Ja zamiast W5 kamień i coś tam używam płynu też W5 na occie lub octu. Łuski są czyste, syf z gniazda spłonki schodzi bez problemu (choć czasem w partii zdarzy się łuska czy dwie nie do końca domyte w tym miejscu). Z tym, że mydła malarskiego daje odrobinkę.
viajero
Posty: 36
Rejestracja: piątek, 18 października 2013, 07:29

Post autor: viajero »

Pytanie z zupełnie innej beczki.
Czy któryś z Kolegów próbował czyścić w myjce częścu broni i z jakim rezultatem?
Awatar użytkownika
Equador
Posty: 698
Rejestracja: wtorek, 26 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Sieradz

Post autor: Equador »

Ja próbowałem, efekt mnie zadowalający na 95%. Tylko użyłem płynu Lymana do części broni
kermit714
Posty: 57
Rejestracja: sobota, 08 maja 2010, 12:30

Post autor: kermit714 »

Można ,ale należy pamiętać by nie używać zasad i kwasów bo zejdzie oksyda :(
viajero
Posty: 36
Rejestracja: piątek, 18 października 2013, 07:29

Post autor: viajero »

Czyli zwykły detergent byłby ok?
Myślałem o czyszczeniu rury gazowej w AK i kompensatora
Cyrograf15
Posty: 740
Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Cyrograf15 »

Zwykły detergent pewnie tak. Tylko uwaga bo np. zwykły Ludwik cytrynowy ma na tyle kwasu że zjada oksyde, przekonałem się o tym myjąc broń czarnoprochową. Pytanie jak rozpoznać "zwykły" detergent. Karta charakterystyki?
Wojtek
kermit714
Posty: 57
Rejestracja: sobota, 08 maja 2010, 12:30

Post autor: kermit714 »

Tak się składa ,że również czyszcze te same części . W moim przypadku wystarczy spryskać wd 40 i pozostawić na pare minut w celu zmiękczenia nagaru ,ale czynność tą powtarzam co strzelanie ,także nie mam rozeznania w znacznie bardziej zaniedbanych elementach .
Znajomy czysći czarnoprochowca mieszanką denaturatu i benzyny , co wg niego jest najlepszym detergentem do usuwania nagaru a nawet rdzy .
Podejrzewam ,że tylko za pomocą papierków lakmusowych będzie można dojść co siedzi w danym detergencie .
Awatar użytkownika
mkl1
Posty: 561
Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 13:52
Lokalizacja: Katowice

Post autor: mkl1 »

kermit714 pisze:Można ,ale należy pamiętać by nie używać zasad i kwasów bo zejdzie oksyda :(
To cos raczej tak.. kwasy "zmywają" oksydę OCZYWIŚCIE, ale wodorotlenki juz nie.... sprawdzone na starej broni....
np w roztworze popularnego "kreta" możesz spokojnie wykąpać oksydowana lufę ( najwyżej pozbędziesz się nalotu tlenków żelaza), ale po przetarciu choćby kwaskiem cytrynowym ( CIF itp) to oksyda/ nawet brunira.. bedzie "zeżarta w ciągu kilku minut...
niestety

jeżeli łuski mają być super "lśniące" to kwasek +amoniak... tylko po co??
Przecież maja byc czyste, to nie rękojeść starego kordelasa.... :oops:
Awatar użytkownika
forester2008
Posty: 1371
Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20

Post autor: forester2008 »

forester
Daimon
Posty: 26
Rejestracja: czwartek, 03 sierpnia 2017, 19:42

Post autor: Daimon »

Troche odgrzebując starszy temat :)

Zastosowałem sposób z anglojęzycznych for:
- kwasek cytrynowy (1-2 łyżeczki na 250ml)
- płyn do naczyń

Po 1-2 cyklach w myjce ultradźwiękowej łuski pieknie czyte i lśniące, mimo, że wpakowałem dośc pokaźną ilośc 9mm

Wpakowałem wszystko do suszarki do grzybów, dokładnie wysuszyłem i myślałem, że wszystko załatwione.

Niestety juz kolejnego dnia łuski pokryły się śniedzią.


Jest na to jakiś sprawdzony patent? Zamiast płynu do naczyń, to szampon samochodowy (wosk?)? jakie proporcje takiego szamponu, żeby nie przesadzić?
joon
Posty: 654
Rejestracja: sobota, 07 kwietnia 2012, 18:37
Lokalizacja: Białystok

Post autor: joon »

Pozdrawiam Janusz
Daimon
Posty: 26
Rejestracja: czwartek, 03 sierpnia 2017, 19:42

Post autor: Daimon »

Dzieki, czytałem to. Własnie wspominają o neutralizacji za pomocą sody oczyszczonej ale to dotyczy octu - inaczej na łuskach zostaje różowawy osad.

Kwasek cytrynowy teoretycznie nie ma tego "problemu" - w moim wypadku jednak pojawia się klasyczna śniedź - efekt pasywacji wspomaganej przez kwasek cytrynowy... teoretycznie nie ma w tym nic złego ale ten wygląd jednak męczy :P
Awatar użytkownika
mkl1
Posty: 561
Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 13:52
Lokalizacja: Katowice

Post autor: mkl1 »

Kwasek cytrynowy to też kwas(tak jak ocet)
trzeba go neutralizować i potem jeszcze raz płukać łuski.

Spróbuj nie zaskodzi
Daimon
Posty: 26
Rejestracja: czwartek, 03 sierpnia 2017, 19:42

Post autor: Daimon »

Spróbowałem,

Proces wyglądał tak:

1. Mycie w myjce ultradźwiekowej 3 * 8minut
- ciepła woda z kranu (czyli dośc ciepła ale nie wrzątek)
- 1.5 łyżeczki kwasku cytrynowego na 250ml wody
- troszke płynu do naczyń
2. Przepłukanie w chłodnej wodzie
- wrzucam do wiaderka, zalewam wodą i mieszam ręką - tak ze 3x az leci czysta woda
3. 5 minut w ciepłej wodzie z sodą oczyszczoną (1 łyżeczka na litr wody)
4. Ponowne przepłukanie chłodną wodą
5. Suszenie 30-45 minut w szuszarce do grzybów

Ponownie łuski wyszły idealnie czyste ale po czasie pojawiły sie naloty jak u kolegi Globus'a z poprzedniej strony wątku. Czyli efekt nieco inny niż wcześniej ale nadal nie jest to jak tuz po czyszczeniu[/list]
Awatar użytkownika
krzysztof ss
Posty: 16
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2017, 15:37
Lokalizacja: Leszno

Post autor: krzysztof ss »

Siema
Kiedyś kolega mi podpowiedział żebym wrzucił tabletkę do zmywarek,tę mocną.
Powiem Wam że się zdziwiłem, 15 min
:shock:
Obrazek


Co prawda to był tombler własnej roboty.
Wiadro + silniczek od wycieraczki samochodowej
Ale powiem że ludwiki i inne podobne, to kiepsko sobie radzą.

Nie wiem jak sobie poradzi myjka ultradźwiękowa,ale ja bym spróbował na tabletce.
Ślepy jak kret
ODPOWIEDZ