manlicher

Moderatorzy: wierzba, P_iter

Wojciech
Posty: 137
Rejestracja: środa, 08 września 2010, 19:48

manlicher

Post autor: Wojciech »

Witam
Zauważyłem, że przednia śruba manlicher łucznik ( od strony lufy) którą mocujemy całość do osady wkręca się tylko na głębokość dwóch obrotów, czy tonie za mało aby całość stabilnie przymocować do osady, a więcej się nie da ponieważ dostawia do gwintu komory ?
winek64
Posty: 571
Rejestracja: czwartek, 23 września 2010, 12:32
Lokalizacja: Podkarpacie

Post autor: winek64 »

Dwa obroty to raczej za malło. Mannlicher musi być skręcony solidnie. Ma toteż wpływ na celność. Nie bardzo rozumiem dlaczego nie możesz dokręcić śruby dalej ale niestety wląsnie w tym miejscu najczęściej pęka plastik i powoduje trzeba kupićnowe pudełko. Jeżeli tam z przodu będzie luz przy strzałach metal będzie się przemieszczał i na pewno spowoduje po pewnym czasie pęknięcie plastiku.
Wojciech
Posty: 137
Rejestracja: środa, 08 września 2010, 19:48

Post autor: Wojciech »

nie mogę dokręcić bardziej ponieważ góra śruby dostawia do gwintu na lufie. W miejscu łączenia lufy z zamkiem jest otwór z gwintem
w który wkręca się śruba, niestety otwór ten nie mogę wkręcić bardziej śrubę bo dostawia do gwintu na lufie.
Tego problemu nie ma z druga śrubą która wkręca się o wiele głębiej.
Nie mam porównania czy tak jest w każdym modelu czy tylko u mnie ?
walther
Posty: 454
Rejestracja: czwartek, 11 listopada 2010, 10:21

Post autor: walther »

Nie wiem co oznacza zwrot "dostawia" -być moze malo znam język polski

ale chyba ta śruba nie "dostawia" gwintem do gwintu

czyli mówiac grypserą:

trzeba by przeprowadzic obuoczne makroskopowe badanie gwintu czy gwint śruby jest taki sam jak gwint tej drugiej sruby
Wojciech
Posty: 137
Rejestracja: środa, 08 września 2010, 19:48

Post autor: Wojciech »

walther pisze:Nie wiem co oznacza zwrot "dostawia" -być moze malo znam język polski

ale chyba ta śruba nie "dostawia" gwintem do gwintu

czyli mówiac grypserą:

trzeba by przeprowadzic obuoczne makroskopowe badanie gwintu czy gwint śruby jest taki sam jak gwint tej drugiej sruby
Widzę ze Kolega jest biegłym lingwistą a w dodatku przeprowadza badania makroskopowe.. =D>
tomkoziol
Posty: 787
Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie

Post autor: tomkoziol »

Akurat mam rozkręconego jednego ze swoich Mannlicherów więc wieczorem sprawdze ile u mnie da sie wkręcić ta przednia śruba.
Jest oryginalny, nic nie przerabiany więc powinno byc miarodajne.
O ile pamietam to rzeczywiście bardzo płytko.
Jak zmierzę to napiszę.
Pozdrawiam, Tomek
Wojciech
Posty: 137
Rejestracja: środa, 08 września 2010, 19:48

Post autor: Wojciech »

Dodam kilka zdjęć może łatwiej będzie zobrazować co autor miał na myśli pisząc "dostawia" czyli dociska , dotyka itd 8-)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
winek64
Posty: 571
Rejestracja: czwartek, 23 września 2010, 12:32
Lokalizacja: Podkarpacie

Post autor: winek64 »

Z tego co pamiętam jedna śruba jest trochę dłuższa od drugiej. Nie pamiętam tylko czy dłuższa jest z przodu czy z tyłu. Może zamieniłeś śruby. Jeżeli wszystko jest oryginalne to nie powinno być żadnych problemów.
RC
Posty: 461
Rejestracja: niedziela, 06 marca 2011, 18:20

Post autor: RC »

Tych śrub nie da się zamienić, ponieważ różnią się długością. Być może ktoś kiedyś wymieniał tę śrubę, i nie dobrał skoku gwintu?
Wojciech
Posty: 137
Rejestracja: środa, 08 września 2010, 19:48

Post autor: Wojciech »

winek64 pisze:Z tego co pamiętam jedna śruba jest trochę dłuższa od drugiej. Nie pamiętam tylko czy dłuższa jest z przodu czy z tyłu. Może zamieniłeś śruby. Jeżeli wszystko jest oryginalne to nie powinno być żadnych problemów.
tak masz racje jedna jest trochę dłuższa, jest to stary łucznik więc trudno mi powiedzieć czy wszystko jest oryginalne.
walther
Posty: 454
Rejestracja: czwartek, 11 listopada 2010, 10:21

Post autor: walther »

Gwint tej sruby nie "dostawia"sie do gwintu gniazda -weż gwintomierz i sprawdz
Widac jak gwint śruby jest wytarty tam gdzie nie powinien
Wojciech
Posty: 137
Rejestracja: środa, 08 września 2010, 19:48

Post autor: Wojciech »

Koledzy wydaje mi się, że więcej nie można wkręcić ponieważ gniazdo jest zbyt płytkie. Pytanie tylko w jaki sposób skręcić całość stabilnie ?? :(
winek64
Posty: 571
Rejestracja: czwartek, 23 września 2010, 12:32
Lokalizacja: Podkarpacie

Post autor: winek64 »

RC pisze:Tych śrub nie da się zamienić, ponieważ różnią się długością. Być może ktoś kiedyś wymieniał tę śrubę, i nie dobrał skoku gwintu?
zamienić zawsze się da medycyna zna nie takie przypadki. Jeżeli nie są to śruby oryginalne to wszystko jest możliwe. Obie śruby w oryginalnym łuczniku mają ten sam gwint a różne długości. Jeżeli były dorabiane to raczej nikt nie pomylił gwintu a raczej śruby mogły być o dlugościach różnych niż w oryginale. Ich zamiana tył przód moę czasami spowodować sytuację jaką opisał kolega Wojciech. Najprościej byłoby zamienić śruby i spróbować czy będzie dobrze. Jeżeli nie da to efektu trzeba dorobić dłuższą śrubę i po problemie.
Wojciech
Posty: 137
Rejestracja: środa, 08 września 2010, 19:48

Post autor: Wojciech »

dziękuję Koledzy za informacje. Myślę ze wydłużenie śruby nic nie da ponieważ tak jak pisałem gniazdo jest zbyt płytkie ( wieczorem zrobię pomiar) i nie da się więcej wkręcić, pytanie tylko czy tyle wystarczy żeby solidnie skręcić, a jeżeli nie to jak to wzmocnić. Robię przymiarkę do wykonania beddingu chcę wstawić również tulejki, obawiam się czy tak płytko wkręcona śruba nie będzie się odkręcać.
tomkoziol
Posty: 787
Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie

Post autor: tomkoziol »

Witam ponownie.
Wieczorem pomierzyłem śruby i gwinty w moim Łuczniku 30-06.
Ogólnie mówiąc tak ma byc jak widać to na załaczonych przez Wojciecha zdjęciach.
Przednie gniazdo śruby ma głebokość ok. 3,4 mm i śruba wkręca sie na ok. 3 obroty.
Tylna sruba jest krótsza ale wkręca sie znacznie głebiej i ma naciety dłuzszy gwint więc raczej trudno je zamienić.
Skoro tak poważna firma jak Steyr-Mannlicher tak to wymysliła więc widocznie powinno wystarczyć aby wytrzymać odrzut. A przecież Model M był robiony także w 9,3x62.
Mannlichery składane w Łuczniku mają po ponad 30 lat i jak widać wytrzymują bez problemu.
Prawdopodobnie przednia śruba ma się dokręcić do oporu w gnieździe a jej długość jest tak dobrana aby nie uszkodzić plastikowego gniazda magazynka.
Jeśli na śrubach nie ma wyraźnych oznak przeróbek (np. skracania) to wszystko powinno być w porządku i nie ma się co obawiac tego płytkiego gniazda gwintu.
I co najważniejsze nie kombinować, bo mozna narobić więcej szkody niz pożytku.
Jeśłi kogoś interesowałby dalej ten temat to moge załaczyć zdjęcia mojej broni bo jest nadal rozkręcona a na pewno nie była nigdy przerabiana.
Pozdrawiam, Tomek
Wojciech
Posty: 137
Rejestracja: środa, 08 września 2010, 19:48

Post autor: Wojciech »

Kolego jeżeli to nie kłopot to zamieść zdjęcia, a zwłaszcza śruby.
tomkoziol
Posty: 787
Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie

Post autor: tomkoziol »

W takim razie w załaczeniu kilka zdjęć mojej broni (po kliknięciu sie powiększą).
Broń - Łucznik-Mannlicher nr 02017 kaliber 30-06 (mam też drugi nr 00822 kal. 7x64 - śruby identyczne bo po zakupie robiłem mu gruntowne czyszczenie).
Dla pewności i porównania podaje wymiary moich śrub - całe w oksydzie więc nic z nimi nie było kombinowane.

1. śruba przednia:
- średnica łba - 9,93 mm
- wysokość łba - 4,75 mm
- średnica trzpienia - 6,0 mm
- długość całkowita trzpienia (od łba) - 27,25 mm
- długośc części nagwintowanej - ok. 6,3 mm

2. śruba tylna:
- średnica łba - 9,93 mm
- wysokość łba - 4,85 mm
- średnica trzpienia - 5,95 mm
- długość całkowita trzpienia (od łba) - 23,9 mm
- długośc części nagwintowanej - ok. 8,5 mm

oczywiście te "setne" to tak +/_ bo dokładnośc suwmiarki też ograniczona.

W mojej broni w kolbie są osadzone tulejki na sruby. Co do beddingu to nie znam sie na tym ale zgrubsza wiem jak sie to robi i radziłbym uważać bo oryginalna kolba w Mannlicherach jest delikatna i jesli trzebaby usunąć troche drewna pod żywicę to może być problem.
Zreszta komora zamkowa dotyka do drewna w zasadzie tylko w dwóch punktach - przy gnieździe przedniej śruby i tylnym "ogonem", w który jest wkręcona tylna sruba.
Kiedyś były w sprzedaży wersje Jagd-Match, które miały kolby chyba trochę solidniejsze i ze sklejki.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam, Tomek
Wojciech
Posty: 137
Rejestracja: środa, 08 września 2010, 19:48

Post autor: Wojciech »

Tomku wielkie dzięki za szczegółowe informacje.
Ps a Kolega to jest z okolic Rzeszowa ?
Awatar użytkownika
P_iter
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 2626
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: P_iter »

Wojciech pisze: Ps a Kolega to jest z okolic Rzeszowa ?
Niestety wielu kolegów wstydzi się wpisywać w profilu miejscowości w której mieszka. Czasami ułatwia to życie a i szansa na osobistą wymianę doświadczeń jest większa, bo łatwiej się znaleźć na forum.
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
winek64
Posty: 571
Rejestracja: czwartek, 23 września 2010, 12:32
Lokalizacja: Podkarpacie

Post autor: winek64 »

Myślę że gdy jest to jest mała miejscowość to wystarczyłoby województwo.
RC
Posty: 461
Rejestracja: niedziela, 06 marca 2011, 18:20

Post autor: RC »

To ja zmieniam profil!!!
ODPOWIEDZ