poprawienie skupienia śrutu

Elaboracja amunicji do broni gładkolufowej

Moderatorzy: wierzba, P_iter

szalonyrybaczek
Posty: 18
Rejestracja: niedziela, 06 stycznia 2013, 10:32

poprawienie skupienia śrutu

Post autor: szalonyrybaczek »

koledzy wiecie jak poprawić skupienie śrutu w 12 ale prosze bez tekstów to wymień czoki.
Prosze o sprawdzone metody jeśli takie istnieją.
RC
Posty: 461
Rejestracja: niedziela, 06 marca 2011, 18:20

Post autor: RC »

Postrzelać z amunicji różnych producentów, o różnej numeracji i naważce śrutu, może cuś spasi.
Awatar użytkownika
P_iter
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Re: poprawienie skupienia śrutu

Post autor: P_iter »

szalonyrybaczek pisze:/../ prosze bez tekstów to wymień czoki.

Nie ma lepszej metody.
Napisz na czym ma polegać ta "poprawa".
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
RC
Posty: 461
Rejestracja: niedziela, 06 marca 2011, 18:20

Post autor: RC »

Myślę że "poprawa skupienia śrutu" polega na poprawie skupienia śrutu :D . Nie wszystkie strzelby mają wymienne czoki.
Kolega szalonyrybaczek pewnie miał na myśli poprawę pokrycia śrutu.
Awatar użytkownika
P_iter
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: P_iter »

Można poprawić pokrycie śrutem. Poprawa skupienia dla jednych może być zawężenie wiązki a dla innych poszerzenie tejże.
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
szalonyrybaczek
Posty: 18
Rejestracja: niedziela, 06 stycznia 2013, 10:32

Post autor: szalonyrybaczek »

tak jak mówi kolega RC hodzi mi o poprawe pokrycia śrutu ponieważ mój iż niema wymiennych czoków może to pomorze rozwiązać mój problem
szalonyrybaczek
Posty: 18
Rejestracja: niedziela, 06 stycznia 2013, 10:32

Post autor: szalonyrybaczek »

a tak dla jasności skupić

1. zgromadzić coś w jednym miejscu, blisko siebie;
2. skoncentrować, zespolić, np. siły;
3. zgromadzić coś, kupując;
4. skupić się:
a) zostać skupionym, zespolonym;
b) skoncentrować się, myśleć intensywnie
Awatar użytkownika
P_iter
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: P_iter »

Kolega RC, tak jak i Ty pisał o poprawie skupienia. Skupienie a pokrycie to jednak różne rzeczy.
Rada kolegi RC dotycząca prób z różną amunicją jest rozsądna. Spróbuj najpierw tego.
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
Awatar użytkownika
seBOOL
Posty: 588
Rejestracja: środa, 26 września 2012, 21:11
Lokalizacja: Śrem Wlkp

Post autor: seBOOL »

U mnie w IŻ'u pomimo wielu prób z amunicją skończyłem na wymianie czoków :)
na trulock i od tej pory strzelam czymkolwiek choć najlepiej mi się spisuje winchester
a może po prostu najwięcej go używam :halo- :mrgreen:
Awatar użytkownika
P_iter
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: P_iter »

seBOOL pisze:U mnie w IŻ'u pomimo wielu prób z amunicją skończyłem na wymianie czoków :)
Kolega ma stałe wiarcenia.
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
Awatar użytkownika
dr22
Posty: 136
Rejestracja: sobota, 05 stycznia 2013, 18:11
Lokalizacja: Skierniewice
Kontakt:

Post autor: dr22 »

Co do skupienia to mam IŻa z uciętymi czokami :D Na strzelnice super, ale nie do zająca - ten przeżywał prawie 100%.
Natomiast na polowaniu strzelałem tylko w amunicji Winchestera - tylko z tego można było coś "skaleczyć". Z innej amunicji siało.
Awatar użytkownika
P_iter
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: P_iter »

szalonyrybaczek pisze: Prosze o sprawdzone metody jeśli takie istnieją.
Praktycznie najlepszą metodą na dobranie amunicji z dobrym pokryciem jest szukanie pośród gotowej amunicji różnych producentów lub grup nabojowych jednego producenta. Dobre efekty można uzyskać zmieniając numerację śrutu na numer mniejszy lub większy. Przykładowo z "2" mamy złe pokrycie, a z"3" lub "1" może być lepiej. "Znacznie" lepiej raczej nie ale "nieco" lepiej może być. Podstawowa rzecz, to czy masz nieuszkodzone lufy. Jakiekolwiek mechaniczne urazy, zagniecenia czy wgniecenia mogą być powodem kłopotów.

Oczywiście elaboracją można uzyskać dużo więcej niż eksperymentując z gotową amunicją. Specjalistą od elaboracji śrutowej jest Sławek. Jeśli chcesz popróbować z własnym śrutem, to polecam kontakt właśnie z nim. http://www.elaboracja.pl/forum/profile. ... ofile&u=66
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
Awatar użytkownika
seBOOL
Posty: 588
Rejestracja: środa, 26 września 2012, 21:11
Lokalizacja: Śrem Wlkp

Post autor: seBOOL »

P_iter pisze:
seBOOL pisze:U mnie w IŻ'u pomimo wielu prób z amunicją skończyłem na wymianie czoków :)
Kolega ma stałe wiarcenia.
:oops: umknęło mi ...

ale jeszcze może to głupie bo aż tak oczywiste...
ale może warto sprawdzić czy nie są w lufie na wylocie
osadzone produkty spalania.to co się osadza jest bardzo twarde
i przy lekkim zaniedbaniu szczotką jest prawie nie do usunięcia
zwłaszcza w krótkim czasie :wink: kolega miał siejącego iża
z powodu takich osadów które trzeba było czyścić szczotką
w wkrętarce ](*,) patrząc w lufie było niedostrzegalne bo tak było równo osadzone.
dopiero po wykręceniu czoka okazało się jak tego było dużo...
no i pomogło zdecydowanie :lol:
SławekP
Posty: 401
Rejestracja: wtorek, 03 czerwca 2008, 11:17
Lokalizacja: Bolesławiec

Post autor: SławekP »

P_iter pisze:Oczywiście elaboracją można uzyskać dużo więcej niż eksperymentując z gotową amunicją. Specjalistą od elaboracji śrutowej jest Sławek. Jeśli chcesz popróbować z własnym śrutem, to polecam kontakt właśnie z nim.
P_iter, nie rób sobie jaj... :D
Gdyby chodziło o elaborację, z pewnością coś można zaradzić - dobór koszyczka i naważki prochu już powinien rozwiązać problem.
W tym jednak przypadku pozostaje długa i żmudna metoda doboru amunicji sklepowej.
tomkoziol
Posty: 787
Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie

Post autor: tomkoziol »

Jesli można do chciałem dołożyć swoje trzy grosze.
Mam co prawda broń kalibru 16 ale ogólna zasada chyba bedzie taka sama.
W moim przypadku sprawdziła sie metoda doboru amunicji fabrycznej i numeracji śrutu.
Mam 2 niemieckie dubeltówki, obie teoretycznie z czokami 1/1 i 1/2 ale w praktyce każda strzela inaczej.
Nowsza, z bardzo dobrym pokryciem i przebiciem strzela doskonale ale tylko z amunicji z drobnym śrutem (max. nr 2, najlepiej nr 5-6) i z naważek poniżej 30 gr.
Producent amunicji też ma znaczenie. Nie chcę tu być posądzony o reklamę albo antyreklamę ale najlepiej strzelało mi sie z dosyć słabej amunicji Nike-Fiocchi, tyle że do 16 nie wiem czy jeszcze da się kupić (mam zapas).
Druga strzelba, może dlatego że starsza i bardziej zużyta w zasadzie żadnym śrutem nie strzela dobrze (i z tego co sie dowiedziałem nigdy nie strzelała). Za to doskonale strzela brenekami.
Tak więc mam jedną na polowania polne a drugą na las.
W przypadku używanej broni ze stałymi wierceniami zawsze może być loteria z próbą poprawy pokrycia bo nie do końca wiadomo jak była wcześniej używana (np. czoki "rozbite" brenekami).
Pozostaje metoda prób i błędów z różną amunicją - kosztowna i czasochłonna no i bez gwarancji, że uzyska sie poprawę (jak w przypadku mojej drugiej strzelby).
Pozdrawiam, Tomek
Awatar użytkownika
P_iter
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: P_iter »

SławekP pisze:
P_iter, nie rób sobie jaj... :D
Wcale nie robię. Jesteś najlepszym elaborantem śrutu... jakiego znam. :D
SławekP pisze: Gdyby chodziło o elaborację, z pewnością coś można zaradzić - dobór koszyczka i naważki prochu już powinien rozwiązać problem.
W tym jednak przypadku pozostaje długa i żmudna metoda doboru amunicji sklepowej.
Tak też napisałem wyżej.
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
gienek
Posty: 40
Rejestracja: czwartek, 08 listopada 2012, 21:03

Post autor: gienek »

SławekP pisze: P_iter, nie rób sobie jaj... :D
Gdyby chodziło o elaborację, z pewnością coś można zaradzić - dobór koszyczka i naważki prochu już powinien rozwiązać problem.
W tym jednak przypadku pozostaje długa i żmudna metoda doboru amunicji sklepowej.
Jeśli to nie tajemnica Kolego SławekP, to chciałem zapytać, czy elaborując amunicję śrutową pod konkretną lufę modyfikujesz fabryczne patrony, będące "dawcami" m. in. koszyków, czy też zaopatrujesz się w półprodukty i składasz naboje od podstaw? Czy modyfikujesz fabryczne koszyki? ... oraz czy polecisz jakiś koszyk dający równie dobre bądź lepsze efekty przy dalekich strzałach "dwójką" pod względem siły przebicia oraz sprawności strzału rozumianej jako utrzymania jak najwyższego procentu krycia ? Który z dostępnych koszyków dorównuje mu poślizgiem, daje równie dobre doprężenie, równomierny rozkład sił przenoszonych przez amortyzator na "kontenerek" i zapewnia powtarzalne otwieranie ?
Może Kolega będzie zainteresowany wymianą spostrzeżeń na prv /żeby nie zaśmiecać wątku/.
Awatar użytkownika
P_iter
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: P_iter »

Jakie privy? Tutaj prosimy!
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
Awatar użytkownika
huskys
Posty: 1119
Rejestracja: poniedziałek, 02 czerwca 2008, 20:20

Post autor: huskys »

Dawno w ,,Jedności"były w sprzedaży koszyczki na śrut całe z nie ciętymi ściankami kilicha,wykonany na nich nabój miał
wyrażne większe zagęszczenie śrucin na danym dystansie,koszyk dłużej utrzymywał śrut.
Pewnie gdzieś w szpargałach pare da sie u mnie znależ.
gienek
Posty: 40
Rejestracja: czwartek, 08 listopada 2012, 21:03

Post autor: gienek »

Ad huskys
... z amortyzatorem przypominającym harmonijkę. (?) Mam taki w "kolekcji". Ich mankamentem było to, że ów amortyzator powodował, iż tłok nie pracował symetrycznie; lubił ustawiać się pod kątem, co niekiedy wpływało na odchylenia wiązki śrutu. Jak ktoś podniósł taki to wie o czym mówię. Problem ten da się ominąć, dlatego, jakby można było nabyć większą ilość nie zastanawiałbym się ani chwili. Obecnie koszyczków bez nacięć już nigdzie nie spotykam :-( /nawet kontenerków sabotowych/.
Awatar użytkownika
huskys
Posty: 1119
Rejestracja: poniedziałek, 02 czerwca 2008, 20:20

Post autor: huskys »

Ad gienek,
Jak najbardziej że były do d...y,z powodów które opisałeś,a przeważnie w duże mrozy twardniały i wtedy to już i uszczelnienia nie było.
Przykład tych koszyczków poddałem jak idee, aby rozwiązać problem z przedwczesnym otwarciem w innych koszyczkach przez obklejenie taśmą klejącą tą popielatą ,,amerykanską" :idea:
:halo-
SławekP
Posty: 401
Rejestracja: wtorek, 03 czerwca 2008, 11:17
Lokalizacja: Bolesławiec

Post autor: SławekP »

gienek pisze:
SławekP pisze:
Jeśli to nie tajemnica Kolego SławekP, to chciałem zapytać, czy elaborując amunicję śrutową pod konkretną lufę modyfikujesz fabryczne patrony, będące "dawcami" m. in. koszyków, czy też zaopatrujesz się w półprodukty i składasz naboje od podstaw? Czy modyfikujesz fabryczne koszyki?
Używam takiej maszyny ;
http://www.youtube.com/watch?v=J6tOFHq-QnI
Robię na niej amunicję sportową od 7/8 oz. do 1,1/8 oz. korzystając z gotowych komponentów.
Nie bawię się w modyfikowanie koszyczków bo przy ich mnogości i różnorodności to strata czasu, testów na przebicie
i pokrycie też nie robię - jedynym ważnym parametrem dla mnie jest prędkość początkowa, a ta powinna oscylować w okolicach 380-410 m/s. Co ciekawe, zastosowanie innego koszyczka przy tych samych naważkach prochu i śrutu może dawać różnice prędkości rzędu 30 m/s.
Amunicję na bliższe odległości robię na takich koszykach ;
http://www.precisionreloading.com/mm5/m ... =WADS_CLAY
Są dedykowane do strzelań od 15-30 yd.
Do dalszego dmuchniecia doskonale sprawdzają się B&P - zalecany dystans 30-65yd.
http://www.midwayusa.com/product/610907 ... bag-of-250
Tak w telegraficznym skrócie...
Stepan Bazyluk
Posty: 533
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:47
Lokalizacja: Podlasie Północne

Post autor: Stepan Bazyluk »

O technice strzału śrutowego i problemach pokrycia wiązką śrutu na odległościach 32 - 42 m od wylotu lufy dość ciekawie napisał swego czasu doc. Puchalski w książce "broń srutow. Technika strzelania śrutem" ( nie mam jej przed sobą i być może przekręciłęm coś w tytule???????) Dla mnie w pocżatkach mojego strzelania śrutem i elaboracji amunicji w oparciu o proch "Sokół" z Pionek i dostępne wówczas komponenty było to swego rodzaju kompedium wiedzy. :D
Generalnie podstawowym parametrem jak zwykle jest tzw. dobór granulacji śrutu dla danego przekroju czynnego i zwężenia lufy. Zwężenie, popularnie zwane z angielskiego chyba "chok"-iem powoduje wzrost ciśnienia gazów (teoria przepływów), zagęszczenia wiązki i nadanie jej określonej prędkości. Dobór granulacji śrutu dla danego przekroju lufy i jej zwężenia to nic innego jak wyliczenie z rachunku matematycznego ile pełnych średnic danego śrutu maksymalnie zmieści się w średnicy przekroju lufy i przekroju zwężenia oraz jaki przy takim przejściu jest procent "deformacji śrucin". :oops:
Przybitka wojłokowa, uszczelniona zatyczkami odpowiedzialna jest za maksymanle uszczelnienie przekroju lufy, by nie pojawiło się zjawisko gazów tzw. bocznych, powodujących rozbijanie ładunku śrutu w przewodzie lufy( rozpychanie czy rozsegregowanie wzdłużne ładunku śrutu). Przybitka musi mieć swoją elastyczność lub inaczej rzecz nazywając: zdolność do ściskania i rozprężenia się w momencie przechodzenia przez lufę. Nie może być zbyt twarda, bo będzie powodować rozbicie wiązki po opuszczeniu lufy. Swego czasu stosowane przybitki typu Mercury ( nie mylić z zatyczkami tego samego typu) robione były jako kilkuwarstwowe, rozpadające się zaraz po opuszczeniu lufy i były sego rodzaju optimum przy eliminacji zjawiska rozbijanie wiązki przez przybitkę. 8-)
W zależności od stopnia czystosci powierzchni wewnetrznej lufy zależy wprost proporcjonalnie przemieszczanie sie bezoporowe przybitki, działającej jak tłok w cylindrze: im bardziej zabrudzona jest osadem ołowianym lufa tym większy jest opór na stytku przybitka i zatyczki a ścianki wewnętrzne lufy, wzrost ciśnienia gazów od spalającego się prochu i większe prawdopodobieństwo przeciskania gazów bocznych, powodujacych rozwarstwianie łądunku śrutu. W takiej sytuacji jest inny rozkład ćiśnienia w lufie (jego wzrost),broń może być bardzo cięta ale wylatująca wiązka jest przeważnie rozbita i nie daje właściwego pokrycia ( brak optymalnego zagęszczenia śrutów ). :mrgreen:
Dla techniki i jakoości strzału śrutem ważne jest przede wszystkim pokrycie celu śrutem ( im więcej śrucin tym większy szok wywołany w tuszy) i równomierność obsypu celu ( pewność trafienia w cel).
Dla uzyskania dobrego, równowmiernego pokrycia starałem się zawsze znaleźć i ustalić optymalną średnicę śrucin dla danej lufy, a później bawiłem się w rozpędzanie i oglądanie rozkładu śrucin na płachcie papieru.
Przykładowo: Brno Super: 2x12/70. Góra "pełny czok", dół "półczok". Górna lufa daje równomierne pokrycie i dobry strzał śrutem nr: 00, 1, 3, 5, 9. Dolna lufa daje równomierne pokrycie i dobry, skuteczny strzał śrutem: 0, 2, 4, 7.
Merkel 212E: 2x12/70. Górna lufa doskonałe pokrycie i równomierność rozkładu: 0, 2, 4, 6. Dolna lufa: 0, 2, 4, 6. Fatalne pokrycie śrutem obie lufy: 00, 1, 5.
Zbrojowka ZH: 2x16/70, obie lufy 3/4 czok. Doskonału strzał śrutem 0, 1, 2, 5, 6, 8, . Totalny rozrzut śrutem 00.
Browning B425 Improved: 2x20/76. Doskonałe pokrycie i równomierność rozrzutu na tarczy: 2, 3, 4, 5, 6,. Fatalne pokrycie: 0, 1, ( znaczny udział śrucin bocznych i duże zagęszczenie śrucin środkowych)
Blaser Diplomat Grand Royall 20/70. Lufa "pełny czok". Doskonały wynik: 2, 3. Fatalnie dla 0.
Amunicja elaborowana: ładunek śrutu dla 12-tek 32gramy, dla 16-tki 28 gram, dla 20-tek 24 gramy. Ustalanie ilości prochu SOKÓŁ: od minimalnej dawki wg. producenta zwiększane co 0,01 grama. Prędkości uzyskiwane nie zmierzone z powodu braku urządzenia. Ocena pokrycia wzrokowa na tarczy wg. Puchalskiego.
W ocenie wyboru elaboracji brane były pod uwagę odczucia strzelajacego ( odrzut miekki) dla broni mysliwskiej, nie sportowej.
Tak w wielkim skrócie.
:halo- :halo-
"Uwielbiam chorał ruski..."
gienek
Posty: 40
Rejestracja: czwartek, 08 listopada 2012, 21:03

Post autor: gienek »

Co do doboru amunicji sklepowej to nie zawsze gra jest warta świeczki. Na sztuki sklepy patronów śrutowych raczej nie sprzedają /co innego kule, breneki/. Koszt testu może więc być spory. Wyrywkowo przeprowadziłem ostatnio "rewizję"; w tańszych patronach pochodzących z jednego
z krajów zachodnich w czterech sprawdzanych nabojach z tej samej paczki - proch: różnica w naważkach do 0,8 grain, a w "porcjach" śrutu prawie do 2 gram ! /Nie trzeba czułej lufy, żeby "loteria" w tarczy była/ W markowej amunicji z południa europy /50 zł za paczkę dwójki/ proch powtarzalnie, rozbieżność w śrucie 1 gram (!), co też rzutuje na niepowtarzalność testów, ale najgorsze jest to że w jednym patronie przemieszane 2 rozmiary śrucin, w innym śrut o średnicy 0,5 mm mniejszej niż oznaczenie na łusce.

Ad Huskys
Obklejanie taśmą to pozornie dobre rozwiązanie, gdyż koszyk traci parametry poślizgu i zdolność rozszerzania się, a tym samym właściwego doprężenia. Po takim zabiegu choć pokrycie lepsze siła przebicia "ostro spada".

Ad Stepan Bazyluk
Jestem pod wrażeniem. Ubolewam, że nie da się w chwili obecnej elaborować zgodnie ze sztuką na przybitkach wojłokowych z powodu braku dostępu do współcześnie produkowanego odpowiednio wolnego prochu. Ciekaw jestem jakiego prochu używa kol. Krakus, ale z lektury jednego z wątków na tym forum wynika, że stosuje on lekkie - 18-sto gramowe naważki śrutu, więc może ten do patronów koszyczkowych się sprawdza. (Muszę zapytać na priv.)
... Wzgłębiając się w linki SławkaP widzę, że w Ameryce powszechnie sprzedaje się przybitki wojłokowe w rozmaitych wariantach, co może wskazywać na to że jednak się to praktykuje. Pytanie przy jakim prochu i przy jakich masach ładunków śrutu.

Ad SławekP
No machinę masz piekielną. Ja się niestety w aptekę się bawię, gdyż elaboruję naboje do celów łowieckich i zależy mi na uzyskaniu możliwie największej powtarzalności "wyśrubowanych" parametrów amunicji stworzonej pod konkretną jednostkę broni, której z założenia ma nie opierać się żaden lis na granicznym regulaminowym dystansie /nawet "na sztych"/. Nie trzeba dużych ilości stąd wkład pracy ma jako taki sens.
Ten koszyczek w ostatnim z podanych przez Ciebie linków, to mój ulubiony, /stosowany przez firmę Bashieri&Pellagri/. Nie wiedziałem, że można je kupić "luzem". Przy okazji zaczynając szperanie od Twojego linku znalazłem inne koszyki na Midway'u, które koniecznie chciałbym zakupić. Niestety -jak wynika z informacji zawartych na amerykańskiej stronie- klientów z za wody odsyłają do filii europejskich &#8211; MidwayUK i Midway Deutshland. W MidwayUK o ile nie ma problemu z zapłaceniem np. przez PayPal+WorldPay, to niestety z informacji zamieszczonej na stronce angielskiej wynika, iż poza UK już także nie wysyłają :-(. Nie wiem, jak filia niemiecka, bo krzyżackim nie władam, ale obawiam się, że to samo. A takie dobre rzeczy tam mają. Balsam na moje problemy...
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

Kolego Gienek, ze "krzyżackim" trochę władam, to poszedłem na http://www.midwaydeutschland.de/epages/ ... gistration i spróbowałem utworzyć sobie konto. Przy wyborze kraju mamy następujące możliwości:
1. wybierz;
2. Deutschland;

Z powyższego wnioskuje, ze firma Midway Deutschland nie jest zainteresowana sprzedażą swoich produktów poza Niemcy... Co nie znaczy, że się tego nie da załatwić. Wystarczy znać kogoś, kto mieszka u zachodnich sąsiadów i poprosić go o dokonanie zakupu... :wink: Inna sprawa jest, ze Midway XYZ do tanich sklepów nie należy...

EDIT:
Jakby kogoś interesowała elaboracja slug-ow, to tutaj jest bardzo dobry artykuł... niestety po "krzyżacku" : http://waffen-welt.de/showthread.php?t=2872 :D
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
walther
Posty: 454
Rejestracja: czwartek, 11 listopada 2010, 10:21

Post autor: walther »

kupowałem na midway de -bez problemu wysyłaja do Polski oczywiscie po wczesniejszej przedpłacie
ale
towar przeliczaja na zasadzie 1 dolar =1 euro -czyli drogo
koszmarne koszty wysyłki
czas oczekiwania na przesyłke okolo 45 dni

reasumujac

Nie warto
caputokey
Posty: 7
Rejestracja: środa, 02 listopada 2011, 19:43

Post autor: caputokey »

Kolego Gienek, tutaj jest całkiem spory wybór:

http://www.siarm.com/index.php?cPath=2_24_31_34

Wysyłają do Polski kurierem TNT - stosunkowo tanio.

Z innego zamówienia została mi cała masa koszyczków do 12-tki, Federal 12S4 (ok 200 sztuk), Claybustery odpowiedniki winchestera WAA12SL i WAA12L (po 400 sztuk) i miałem jeszcze Gualandi Super G 19mm wysokości (też kilkaset sztuk). Jeśli ktoś zainteresowany to chętnie sprzedam w Poznaniu można odebrać, ewentualnie w Warszawie (będę 18-20 lutego).
gienek
Posty: 40
Rejestracja: czwartek, 08 listopada 2012, 21:03

Post autor: gienek »

Ad Walther
Dawno kupowałeś? Bo mogli to niedawno zmienić...

Ad caputokey
Dzięki za namiar sprowadzę te bez nacięć. Faktycznie tańsze od tych z Midway'a, ale tamte też może wartałoby wypróbować.
Jeżeli przedział wagowy najtańszej przesyłki jest do 5 kg. /a tak wynika z przykładowego zamówienia zamieszczonego na stronce Siarm/ to kupię też u nich butelkę śrutu.
jeśli możesz to napisz proszę parę słów na prv dotyczących ceny i masy Twojej wysyłki.
p.s.
Paypalem można zapłacić za śrut i koszyki, za łuski już nie. Zagrożenie terrorystyczne ? :mrgreen:

Robienie "własnych" koszyków jest bardzo pracochłonne.
tomkoziol
Posty: 787
Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie

Post autor: tomkoziol »

Jeśli kogoś interesują przybitki filcowe (wojłokowe) to często można je było kupić na Allegro w dziale dla czarnoprochowców.
Najczęściej są do popularnych kalibrów BP ale trafiają sie też do kalibrów śrutowych a ponadto bardzo często można sie dogadać ze sprzedającym na wykonanie konkretnej średnicy (szukałem do łusek mosiężnych).
Zamawiałem jakiś czas temu i teraz mam niewielki zapas ale myślę, że nadal można kupić. Trochę sie różnią jakością od starych z Pionek tzn. wydają się "twardsze" ale bardzo precyzyjnie wycięte.
Można też było zakupić wersje oklejane korkiem z jednej strony (zamiast zatyczki tekturowej). W moich nabojach działały zadowalająco.
Pozdrawiam, Tomek
caputokey
Posty: 7
Rejestracja: środa, 02 listopada 2011, 19:43

Post autor: caputokey »

Za moją przesyłkę zapłaciłem 26 euro, ale było sporo różnych rzeczy i chyba przekroczyłem 5 kg.

Łusek zaspłonkowanych chyba nie wyślą do Polski, bez względu na sposób płatności (aczkolwiek nie sprawdzałem).\

Co do koszyczków bez nacięć to mam co do nich mieszane uczucia. Według moich prób prawie nie poprawiają skupienia a pokrycie staje się bardzo nieregularne, bo śrut ma problemy z prawidłowym opuszczeniem koszyczka. Winchester w Blind Side zastosował koszyk bez nacięć z przodu, tylko że ma on inny sposób hamowania go po wylocie z lufy (3 skrzydła z tyłu), co zapobiega wychylaniu się na bok. Ja się do takich koszyczków zniechęciłem.
gienek
Posty: 40
Rejestracja: czwartek, 08 listopada 2012, 21:03

Post autor: gienek »

caputokey pisze:
Co do koszyczków bez nacięć to mam co do nich mieszane uczucia.... Winchester w Blind Side zastosował koszyk bez nacięć z przodu...
Podobnie koszyki Federal flite Control oraz np. Hornady Versatite, chociaż sposób upakowania Blind Side Winchestera zdaje się dodatkowo wykorzystywać zjawisko podobne do tego, które towarzyszy strzelaniu z Long Forcing Cone. /jeżeli ktoś widział w sprzedaży gdzieś takie lub podobne koszyczki LUZEM, to proszę niech mi uprzejmie o fakcie tym doniesie./

"Zwykłego" Koszyczka bez nacięć nie można rozpędzać w nieskończoność, tu także wiązka się rozproszy. Jak się odrobinkę "przepałuje" to koszyczek będzie miał tendencje do koziołkowania. Zamierzam nabyć te z Włoch, a w przyszłości spróbować sprowadzić takie jak w Usia mają. Pewnie jedne polubi jedna lufa, a druga inne ...
Stepan Bazyluk
Posty: 533
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:47
Lokalizacja: Podlasie Północne

Post autor: Stepan Bazyluk »

Zastosowanie nienaciętych koszyczków to chyba jakaś pomyłka....... albo zwyczajne niezrozumienie istoty sprawy strzału srutowego. Najlepsza teoretycznie przybitka to taka, która zostaje po przejsciu przez przewód lufy w odległości jednej setki mm za lufą a śrut leci dalej. Proszę o uruchomienie wyobrażni i wyobrażenie sobie co się dzieje z koszyczkiem nierozcietym wypełnionym srutem??????? Jakiś mix: "ni to breneka, ni to kartacz" - swego czasu jakiś nie do końca szaleniec sprzedawał amunicję śrutową "BEZ GRANIC" - chyba bez granic rozumu........
"Uwielbiam chorał ruski..."
caputokey
Posty: 7
Rejestracja: środa, 02 listopada 2011, 19:43

Post autor: caputokey »

Stepan Bazyluk pisze:Zastosowanie nienaciętych koszyczków to chyba jakaś pomyłka....... albo zwyczajne niezrozumienie istoty sprawy strzału srutowego. Najlepsza teoretycznie przybitka to taka, która zostaje po przejsciu przez przewód lufy w odległości jednej setki mm za lufą a śrut leci dalej. Proszę o uruchomienie wyobrażni i wyobrażenie sobie co się dzieje z koszyczkiem nierozcietym wypełnionym srutem??????? Jakiś mix: "ni to breneka, ni to kartacz" - swego czasu jakiś nie do końca szaleniec sprzedawał amunicję śrutową "BEZ GRANIC" - chyba bez granic rozumu........
No to kilka firm z winchesterem na czele nie ma rozumu :lol:

Tak na poważnie, to żadna przybitka nie zatrzyma się tuż za lufą, chyba że gazy prochowe też zatrzymają się przed lufą. Prędkość gazów prochowych w momencie opuszczania lufy przez ładunek jest 3-4 większa niż samego ładunku, więc nie sposób zatrzymać przybitkę w miejscu.
Rosen
Posty: 20
Rejestracja: niedziela, 09 stycznia 2011, 15:05

Post autor: Rosen »

Ewidentnie coś z tą przybitką wojłokową musi być na rzeczy. Proszę zwrócić uwagę, że naboje, które firmuje Holland & Holland, mają wyłącznie przybitkę wojłokową.
Coś tam o strzelaniu śrutowym muszą wiedzieć :wink:
Stepan Bazyluk
Posty: 533
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:47
Lokalizacja: Podlasie Północne

Post autor: Stepan Bazyluk »

"Tak na poważnie, to żadna przybitka nie zatrzyma się tuż za lufą, chyba że gazy prochowe też zatrzymają się przed lufą."
Czytanie ze zrozumieniem jest domeną znających dany język, natomiast czytanie ze zrozumieniem tematu jest domeną temat rozumiejących...... .

Przy podawaniu do publicznej wiadomości niesprawdzonych faktów zalecałbym daleko idącą ostrożność, tym bardziej w przypadku, gdy sprawa dotyczy elaboracji amunicji czy samej amunicji. Błędne rozumienie czy też nieznajomość rzeczy może doprowadzić do wypadku.
"No to kilka firm z winchesterem na czele nie ma rozumu Laughing"
Wbrew pozorom, "koszyczki" posiadają specjalnie ukształtowane bruzdy, prowadzące do perforacji ścianek po opuszczeniu lufy przez ładunek śrutu :D :D :D
"Prędkość gazów prochowych w momencie opuszczania lufy przez ładunek jest 3-4 większa niż samego ładunku, więc nie sposób zatrzymać przybitkę w miejscu."
- nieznajomość praw fizyki nie powinna uprawniać z kolei do wypisywania czegoś, co jest przykładem niekompetencji.

Ad: caputokey
Wiedza nie wymaga udowadniania, niewiedza potrzebuje wiedzy......
"Uwielbiam chorał ruski..."
caputokey
Posty: 7
Rejestracja: środa, 02 listopada 2011, 19:43

Post autor: caputokey »

W takim razie ja odpowiem merytorycznie, wolę tak niż obrażać czyjąś wiedzę.
Stepan Bazyluk pisze:Wbrew pozorom, "koszyczki" posiadają specjalnie ukształtowane bruzdy, prowadzące do perforacji ścianek po opuszczeniu lufy przez ładunek śrutu :D :D :D
Szanowny Panie Stepanie Bazyluk, w naszej dyskusji rozmawiamy o nacięciach z przodu koszyka, nie piszemy o lotkach hamujących z tyłu koszyka. Mowa tutaj o skupieniu śrutu i że niektóre firmy stosują koszyk nienacięty na górnej jego części przez co po wydostaniu się koszyczka z lufy śrut opuszcza koszyk kilka metrów później niż w standardowych koszykach.

To, że nie spotkał Pan takich koszyczków nie znaczy że nie istnieją :) Poniżej znajdzie Pan link do filmiku przedstawiającego koszyk z amunicji Black Cloud firmy Federal po wystrzale. Proszę obejrzeć front koszyczka, może zrozumie Pan o czym mówimy. Ilość uśmieszków, które dodaje Pan na końcu zdania może się trochę zmniejszy w konfrontacji z rzeczywistością.

http://www.youtube.com/watch?v=vNa2DkW4IF8
Stepan Bazyluk pisze:"Prędkość gazów prochowych w momencie opuszczania lufy przez ładunek jest 3-4 większa niż samego ładunku, więc nie sposób zatrzymać przybitkę w miejscu."
- nieznajomość praw fizyki nie powinna uprawniać z kolei do wypisywania czegoś, co jest przykładem niekompetencji.

Wiedza nie wymaga udowadniania, niewiedza potrzebuje wiedzy.
Pozwoli Pan, że odpowiem jedynie cytatem profesora Baranowskiego (autora "Broni i balistyki myśliwskiej" i "Elementów balistyki..."), bo ten akurat mam pod ręką, co się dzieje z gazami prochowymi, gdy przybitka jest wspomnianą przez Pana "jedną setną mm za lufą":

"Uwzględnienie pędu związanego z gazami nie jest jednak proste, bowiem wartości tego pędu nie określa bynajmniej iloczyn masy prochu (równej masie gazów w które proch się zamienia) przez prędkość wylotową pocisku, jakby to się mogło w pierwszej chwili wydawać. Cząsteczki gazów opuszczające lufę mają różne prędkości. Fotografie wykonane szybką kamerą wykazały, że duża część gazów i cząstek stałych stanowiących pozostałości po spaleniu prochu porusza się z prędkością przekraczającą prędkość pocisku 2-, a nawet 3-krotnie" KONIEC CYTATU! ](*,)

Gazy prochowe "opływają" przybitkę i ładunek śrutu z prędkością większą niż ta z jaką porusza się śrut i doprowadzają do zwiększenia prędkości koszyczka nawet po opuszczeniu przez niego lufy. Nie wiem co w tym niezwykłego, że Pan to kwestionuje.

Stepan Bazyluk pisze: Przy podawaniu do publicznej wiadomości niesprawdzonych faktów zalecałbym daleko idącą ostrożność, tym bardziej w przypadku, gdy sprawa dotyczy elaboracji amunicji czy samej amunicji. Błędne rozumienie czy też nieznajomość rzeczy może doprowadzić do wypadku.
Zgadzam się z tym Pana stwierdzeniem w całej rozciągłości. Liczę, że się Pan do niego zastosuje.

Pozdrawiam


P.S. Jeśli chciałby Pan namiary na dobre książki o tematyce strzału śrutowego, służę pomocą.
Stepan Bazyluk
Posty: 533
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:47
Lokalizacja: Podlasie Północne

Post autor: Stepan Bazyluk »

Pozwolę sobie jeszcze raz zwrócić uwagę mojego adwersarza na zdanie, którego jestem autorem i proszę o zrozumienie jego treści:

Najlepsza teoretycznie przybitka to taka, która zostaje po przejsciu przez przewód lufy w odległości jednej setki mm za lufą a śrut leci dalej. Proszę zwrócic uwagę na słowo teoretycznie i jego znaczenie dla całego sensu mojej wypowiedzi. Dotyczy to również kwestii prędkości gazu w momencie "zerowym" opuszczania lufy. Ponad wszelką wątpliwość ta prędkość dla rozważań w punkcie "zero" jest identyczna jak śrutu. Zrozumienie tego pozwala na rozumienie całości mojej wypowiedzi. całość dotyczy elementu rozważań balistyki wewnętrznej strzału śrutowego. Kwestii, co sie dzieje z ładunkiem śrutu po opuszczeniu lufy nie rozwijałem, ponieważ jest to zupełnie inna para kaloszy. Tutaj nastepuje efekt rozprężenia gazów i na tym odcinku można podpierać się chociażby cytowanym prof. Baranowskiego..... Osoby znające tą literaturę i literaturę niemieckojęzyczną nie są zaskoczeni jednoznacznością stwierdzeń chociażby w książce H. Wissmana "Der Schrotschuss". Wnikliwy czytelnik tych dwóch pozycji może być zaskoczony.....
Swego czasu dzięki uprzejmości, dzisiaj już ponad osiemdziesięcioletniego Nemroda Horsta Sturma z ośrodka w Suhl, zapoznałem sie z opracowaniami praktycznymi dla łowiectwa techniki strzału śrutem, opracowanymi przez H. Wissmana. Ponad czterdzieści lat temu udowodniono, ze rozpędzanie śrutu ponad określony przedział prędkości Vo: 400 - 420m/s nic nie porawia a wręcz pogarsza jakość strzału dla praktyki porażenia celu.....

Podany adres filmiku obejrzałem i w żaden sposób nie potrafię odnieść treści w nim zawartych do realiów prawnych Rzeczypospolitej Polski. Co to znaczy???? Ano, obowiązującego prawa łowieckiego i jego przepisów wykonawczych, również w tym kontekście kwestii używania broni śrutowej i w tym rozumieniu dopuszczalności odległosci strzału śrutowego oraz dopuszczalnego rodzaju broni śrutowej do wykonywania polowania.
Nie jest moją intencją "podgryzać kogokolwiek czy wymądrzać sie" ale ponieważ temat dotyczy poprawy skupienia strzału srutowego, wiec rozumiem że dotyczy to obszaru RP a nie świata i o takim dyskutuję a nie o "wynalazkach amerykańskich", które do naszych realiów czasami pasują jak przysłowiowa pięść do nosa :D :D
Dalej, stosowanie przybitki z tworzywa w formie koszyczka w technice strzału srutowego w praktyce łowieckiej było ostro dyskutowane w latach 70-tych ubiegłego wieku jako "nieekologiczne" ( zaśmiecanie środowiska naturalnego trudno utylizującymi się w środowisku polimerami) - przeważyła komercja (niski koszt jej wytwarzania w porównaniu z przybitką wojłokową) i stąd wynikające jej obecnie upowszechnienie....... :oops: :oops:
Ale, to już inny zupełnie temat....
"Uwielbiam chorał ruski..."
caputokey
Posty: 7
Rejestracja: środa, 02 listopada 2011, 19:43

Post autor: caputokey »

Po pierwsze: Jeśli już jest Pan tak dokładny jeśli chodzi o prędkość gazów przed opuszczeniem lufy przez pocisk, to wypadkowa prędkość wszystkich cząstek gazu zakładając jego jednorodność jest nie równa, a z grubsza o połowę mniejsza niż ładunku śrutu (przy założeniu, że ciśnienie w lufie rozkłada się równomiernie w każdym jej punkcie).

Po drugie: Interesuje mnie praktyka a nie teoria. Trzeba było zaznaczyć, że ogranicza się Pan do terenu Polski (ciekawe wytłumaczenie :lol: ) wytykając mi moją rzekomą niewiedzę. Bo wie Pan, teraz jest globalizacja i w Polsce można kupić różne wynalazki chociażby z USA! Trzeba tylko otworzyć się na świat :oops: Z tego co wiem broń w USA działa podobnie, zwierzyna podobna, nawet przyciąganie ziemskie zbliżone, dlaczego mielibyśmy się nie wzorować właśnie na Stanach, ojczyźnie elaboracji? Niech Pan zapyta elaborujących w produkty (narzędzia i komponenty) firm z jakiego kraju zaopatrują się najczęściej. Pytanie retoryczne, proszę nie odpowiadać.
Awatar użytkownika
forester2008
Posty: 1371
Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20

Post autor: forester2008 »

Zielono mi.........
forester
RC
Posty: 461
Rejestracja: niedziela, 06 marca 2011, 18:20

Post autor: RC »

" dlaczego mielibyśmy się nie wzorować właśnie na Stanach, ojczyźnie elaboracji?" - "jesteśmy pawiem i papugą narodów" :(
Jak w Europie strzelano z broni palnej, to w Ameryce rdzenni mieszkańcy elaborowali....... strzały :D
ODPOWIEDZ