Cześć,
jakie odchyłki w masie w ramach grupy dopuszczacie przy segregowaniu łusek po masie ? 0.5 gr czy 0.8 gr ? Bo jak posegregowałem po 0.3 gr to mi pomysłów na oznaczanie zabrakło ...
wierzba pisze:Tylko tyle że bardzo pracochłonny i upierdliwy. Kto na forum mierzy pojemność ? A jak mierzy to w jak grupuje łuski ?
Mi się to zdarzyło i potwierdzam jest to pracochłonne czy upierdliwe to nie wiem ale za to bardzo miarodajne. Zdażało się że łuski bardzo ciężkie miały pojemność całkowicie w normie to znaczy wogóle nieodbiegające od średniej za to te mające wagę mieszczącą się w średniej miewały czasami spore odskoki w pojemności.
Ważenie to droga na skróty. Mój kolega mający bardzo blade pojęcie o elaboracji zważył kiedyś na bardzo dokładnej wadze kilka sztuk amunicji fabrycznej i stwierdził że jest ona OK bo naboje ważą tyle samo.
JanMaz, zakładałem wystrzelona normalnie, ale masz racje, "wystrzelona odwrotnie" będzie lepiej... @all, tylko proszę bez "ciekawych" tekstów z powodu "wystrzelona odwrotnie"!
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
wozzi pisze:Ja dodaje ciutek, ale naprawdę ciutek mydła, czy czegoś podobnego, aby zmniejszyć napięcie powierzchniowe...
Po ciutku bąbla nie będzie
Jak juz bąbel sie pojawi - mozna poprosić zaprzyjaźnionego muszkarza o włos z ogona wiewiórki amerykańskiej / materiał często uzywany np. do streamerów/ - jest na tyle twardy ze bąbel przebije - a jednoczesnie na tyle delikatny i cienki ze ani wody na siebie nie nabierze ani nie wychlapie http://www.taimen.com/pl/pl/product/wap ... 296/102722
wozzi pisze:Ja dodaje ciutek, ale naprawdę ciutek mydła, czy czegoś podobnego, aby zmniejszyć napięcie powierzchniowe...
Po ciutku bąbla nie będzie
Jak juz bąbel sie pojawi - mozna poprosić zaprzyjaźnionego muszkarza o włos z ogona wiewiórki amerykańskiej / materiał często uzywany np. do streamerów/ - jest na tyle twardy ze bąbel przebije - a jednoczesnie na tyle delikatny i cienki ze ani wody na siebie nie nabierze ani nie wychlapie http://www.taimen.com/pl/pl/product/wap ... 296/102722
A ja słyszałem że piczny włos jest lepszy ale w obecdnych czasach o takiego trudno
Techniki pomiaru są rózne ja zatykam kanał ogniowy niewielką ilością plasteliny ustawiam pustą łuskę na wadze elektronicznej i za pomocą strzykawki powoli wlewam wodę do łuski. Wspomniany dodatek mydła lub detergentu zmniejsza napięcie powierzchniowe gdyż woda ma tendencję o robienia menisku wypukłego. ten menisk może być naprawdę duży i może fałszować pomiar. Ja wlewam tyle wody żeby menisk był dość duży a póżniej patrząc z boku na koniec szyjki łuski zbieram nadmiar wody za pomocą bibuły czy nawet papieru toaletowego tak żeby nie było ani menisku wklęsłego ani wypukłego, a poziom wody w szyjsce łuski był równy z końcem szyjki. Myślę że mój pomiar jest w miarę precyzyjny.
Winek, rozumiem, ze mierzysz tylko jedna łuskę z grupy? Bo jeśli więcej niż jedna, to masz przekłamania na ciężarze użytej plasteliny... Tutaj pomysł z odwróconą spłonką jest IMHO lepszym rozwiązaniem.
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
Nie twierdze że użycie odwróconej spłonki to zy pomysł ja po prostu używałem plasteliny i nie miałem żadnych przekłamań z tego powodu dlatego że po zatkaniu kanału ogniowego stawiałem łuske na wadze i tarowałem wagę mówiąc inaczej zerowałem. Po wlaniu wodu i zebraniu jej nadmiaru przy pomocy bibuy miaem gotową objętość łuski. Wcześniej paredziesiąt łusek ponumerowałem i zważyłem. Wyniki oczywiście zapisywałem . Po zmierzeniu objętości łusek dla każdej łuski miałem dwa wyniki jej wagę i objętość, stąd wiem że niekoniecznie dwie łuski o tej samej wadze muszą mieć identyczną pojemność i odwrotnie uski różniące się wagą miały czasami identyczną objetość. Na koniec dodam że pomiaru dokonywaem tylko w kalibrze 6,5x68 czyli dość duże łuski jeden producent RWS i generalnie różnice w wadze i objętości nie były duże. Na koniec dodam że cała czynność jest żmudna i czasochłonna.
Dziękuje Winek, tak z ciekawości zapytam, czym czyściłeś łuski z plasteliny? Ja właśnie dlatego bym na plastelinę nie wpadł, bo bym sie bal, ze łusek później nie doczyszczę...
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
Bardzo prosto czyści się gniazdo spłonki z plasteliny, używam do tego celu urządzonka które służy do ujednolicania głębokości osadzenia spłonki. Jeden obrót frezikiem i gniazdo jest czyściutkie. Zresztą zawszw to robię po wystrzeleniu łusek które miały już prędzej robiony ten zabieg, po prostu świetnie się czyści gniazdo spłonki. Dodam że plasteline lekko doklejem do dna gniazda spłonki i nie wpycham jej przez kanał ogniowy do wnętrza łuski. Mówiąc krótko robię to z czuciem.