Klinujące się łuski.
- robo_chlop
- Posty: 217
- Rejestracja: środa, 12 stycznia 2011, 19:00
- Lokalizacja: GLIWICE
Klinujące się łuski.
Witam.
Mam problem z Savage 12 w 308win.
Mianowicie co pare strzałów klinuje się łuska po wystrzeleniu i praktycznie bez wyciora nie podchodż, stukanie, pukanie w rączke zamkową nic nie daje.
Rodzaj ammo nie ma znaczenia, bywało na nabojach Lapua, Sako, RWS i Barnau.
Na szyjce łuski jest coś w rodzaju okopcenia delikatnego czy też nagaru, zamkiem nie da się usunąć łuski, po stuknięciu wyciorem od wylotu wcale nie mocno łuska wypada.
Na próbę posmarowałem parenaście naboi Barnała na szyjce olejem delikatnie bardzo i problem znikł pomimo lakierowanego połączenia pocisk łuska, który po strzale na całej szyjce jest rozmazany.
Zastanawiam się czy komora nie dość dokładnie wykonana, za mało gładka czy problem leży gdzie indziej.
Może koledzy mają jakieś sugestie i pomogą w poprawieniu działania fuzji.
Pozdrawiam Piotr.
Mam problem z Savage 12 w 308win.
Mianowicie co pare strzałów klinuje się łuska po wystrzeleniu i praktycznie bez wyciora nie podchodż, stukanie, pukanie w rączke zamkową nic nie daje.
Rodzaj ammo nie ma znaczenia, bywało na nabojach Lapua, Sako, RWS i Barnau.
Na szyjce łuski jest coś w rodzaju okopcenia delikatnego czy też nagaru, zamkiem nie da się usunąć łuski, po stuknięciu wyciorem od wylotu wcale nie mocno łuska wypada.
Na próbę posmarowałem parenaście naboi Barnała na szyjce olejem delikatnie bardzo i problem znikł pomimo lakierowanego połączenia pocisk łuska, który po strzale na całej szyjce jest rozmazany.
Zastanawiam się czy komora nie dość dokładnie wykonana, za mało gładka czy problem leży gdzie indziej.
Może koledzy mają jakieś sugestie i pomogą w poprawieniu działania fuzji.
Pozdrawiam Piotr.
- robo_chlop
- Posty: 217
- Rejestracja: środa, 12 stycznia 2011, 19:00
- Lokalizacja: GLIWICE
-
- Posty: 1267
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wroclaw
Brzmi to bardzo logicznie, szczegolnie jezeli probowales rozna amunicje fabryczna z takim samym skutkiemNa próbę posmarowałem parenaście naboi Barnała na szyjce olejem delikatnie bardzo i problem znikł pomimo lakierowanego połączenia pocisk łuska, który po strzale na całej szyjce jest rozmazany.
Zastanawiam się czy komora nie dość dokładnie wykonana, za mało gładka czy problem leży gdzie indziej.
- robo_chlop
- Posty: 217
- Rejestracja: środa, 12 stycznia 2011, 19:00
- Lokalizacja: GLIWICE
-
- Posty: 1267
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wroclaw
Moze masz custom tight neck........zartuje,
sprobuj przeladowac fabryczna amunicje(bez strzelania) i zobacz co sie dzieje, nastepnie tylko wystrzelone luski i co sie dzeje, jezeli wystrzelone luski hacza, wez jedna ktora haczy, skracaj po kawalku szyjke, laduj i sprawdzaj czy nadal haczy, druga zrob tylko FL format i zobacz czy cos sie zmieni?
Sposob w jaki opisales ten problem eleminuje inne podejscie.
PS: Nie zalamuj sie, zwolnij troche, sprobuj nie myslec o tym, moze sobie przypomnisz cos istotnego, np: ze uzyles budaprenu do czyszczenia komory
sprobuj przeladowac fabryczna amunicje(bez strzelania) i zobacz co sie dzieje, nastepnie tylko wystrzelone luski i co sie dzeje, jezeli wystrzelone luski hacza, wez jedna ktora haczy, skracaj po kawalku szyjke, laduj i sprawdzaj czy nadal haczy, druga zrob tylko FL format i zobacz czy cos sie zmieni?
Sposob w jaki opisales ten problem eleminuje inne podejscie.
PS: Nie zalamuj sie, zwolnij troche, sprobuj nie myslec o tym, moze sobie przypomnisz cos istotnego, np: ze uzyles budaprenu do czyszczenia komory
-
- Posty: 1267
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wroclaw
- robo_chlop
- Posty: 217
- Rejestracja: środa, 12 stycznia 2011, 19:00
- Lokalizacja: GLIWICE
-
- Posty: 1267
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wroclaw
- robo_chlop
- Posty: 217
- Rejestracja: środa, 12 stycznia 2011, 19:00
- Lokalizacja: GLIWICE
- robo_chlop
- Posty: 217
- Rejestracja: środa, 12 stycznia 2011, 19:00
- Lokalizacja: GLIWICE
-
- Posty: 1267
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wroclaw
Twoj problem (te same objawy) jest znany czesci wlascicieli Savage, wychodzily partie ktore mialy zadziory w komorze od tepego reamera i wyglada na to, ze jest to tez Twoj problem, szczegolnie patrzac na sposob w jaki to opisales. Napisales
PS: wiecej glupich zartow nie robie [/quote]
mysle, ze trafiles w dziesiatkeZastanawiam się czy komora nie dość dokładnie wykonana, za mało gładka
PS: wiecej glupich zartow nie robie [/quote]
-
- Posty: 1267
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wroclaw
- robo_chlop
- Posty: 217
- Rejestracja: środa, 12 stycznia 2011, 19:00
- Lokalizacja: GLIWICE
-
- Posty: 1267
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wroclaw
Nie martw sie, wiem ze Cie to wku..., ja bym sie wku... tez.
Jak pasjonat zauwazyl, jezeli mozesz oddac, to zrob to, jezeli nie, to mozesz spobowac wypolerowac sam, albo oddac do rusznikarza, jezeli mozna wypolerowac bez wyciagania lufy, to nie powinno duzo kosztowc, nawet z wyciagnieciem (bardzo latwo).
Jak pasjonat zauwazyl, jezeli mozesz oddac, to zrob to, jezeli nie, to mozesz spobowac wypolerowac sam, albo oddac do rusznikarza, jezeli mozna wypolerowac bez wyciagania lufy, to nie powinno duzo kosztowc, nawet z wyciagnieciem (bardzo latwo).
-
- Posty: 1267
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wroclaw
Wlodek, brod czy zadziora w gruncie rzeczy idea jest ta sama, cos haczy. Wiem ze Savage mialy ten problem i powodem byly zle wykonczone komory. Milej by bylo gdyby byl to brod, ale jest to mniej prawdopodobne, bo komora i gardlo w Savage nie jest zbyt ciasne, pazur tez powinien sobie z nagarem poradzic, chociaz nigdy nic nie wiadomo lepiej sprawdzic kazda mozliwosc.
Rusznikarz z borescopem moze to sprawdzic w kilka minut.
Rusznikarz z borescopem moze to sprawdzic w kilka minut.