Wymiana lufy dolnyśląsk

Moderatorzy: wierzba, P_iter

DEDEk
Posty: 331
Rejestracja: niedziela, 17 października 2010, 10:47
Lokalizacja: Legnica

Wymiana lufy dolnyśląsk

Post autor: DEDEk »

Witam.
Czy jest na dolnymśląsku(ew w sąsiednich woj) zakład rusznikarski który wykonał by z surówki lufę i zamontował ją?
PiotrL
<font color=navy>Moderator</font>
Posty: 1435
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:21

Post autor: PiotrL »

Stefaniak robił to kilka lat temu mojemu koledze - zadzwoń - sklep Strzelec http://bron1.pl/
Piotr
DEDEk
Posty: 331
Rejestracja: niedziela, 17 października 2010, 10:47
Lokalizacja: Legnica

Post autor: DEDEk »

A kolega był/jest zadowolony z roboty Stefaniaka?
PiotrL
<font color=navy>Moderator</font>
Posty: 1435
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:21

Post autor: PiotrL »

Nie wiem. Rozmawiałem z nim tylko raz o tym - potem kontakt sie urwał. Jak chcesz być na pewno zadowolony - pomyśl o Skwarku ew. o R.Kuziorze. Do Opola bliżej niz do Koszalina. Choc jak na to co widziałem to do Koszalina warto pojechac...
Piotr
winek64
Posty: 571
Rejestracja: czwartek, 23 września 2010, 12:32
Lokalizacja: Podkarpacie

Post autor: winek64 »

Koszalin to raczej ceny z kosmosu pewnie taniej by bylo kupić nową broń. Jeżeli lufa ma komorę nabojową to robota jest bardzo prosta i może zrobić to każdy szanujący się tokarz. To tylko stoczenie lufy i zrobienie gwintu. zrobiu to na pewno każdy rusznikarz a temu co nie umiałby tego zrobić nie widzę szans na zarobkowanie w tej branży.
PiotrL
<font color=navy>Moderator</font>
Posty: 1435
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:21

Post autor: PiotrL »

No tak.... a osadę do tego każdy stolarz.... :D
Piotr
winek64
Posty: 571
Rejestracja: czwartek, 23 września 2010, 12:32
Lokalizacja: Podkarpacie

Post autor: winek64 »

Dwadzieścia lat temu mój kolega chodził jeszcze do szkoły i kupił w wojsku swój pierwszy karabin trochę zdezelowanego mosina za 35zł bez kolby i nie miał na stolarza to zrobił sobie sam bardzo fajną kolbę. Ta broń jest zresztą dalej u innego kolegi. Później zrobił jeszcze ze 3 bardzo fajne kolby między innymi jedną dla mnie. Nie robił ich już całkowicie ręcznie jak pierwszą lecz do wstępnej obróbki korzystał z pomocy kolegi stolarza. Zrobiłem później jeszcze kilka bardzo fajnych kolb u gościa który nie jest rusznikarzem a nawet stolarzem ale zrobił w swoim życiu pewnie kilkaset kolb. Kolby robi bardzo dobre i ładne i do tego tanio ostatnio zrobiłem sobie sportową kolbę z regulacją stopki, regulowaną poduszką i regulacją długości kolby za marne 950zł.
Co do lufy jest to taki sam kawałek metalu jak każdy inny i żeby go stoczyć wystarczy być dobrym tokarzem .
Jak to mówią nie święci garnki lepią.
PiotrL
<font color=navy>Moderator</font>
Posty: 1435
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:21

Post autor: PiotrL »

Pewnie masz rację - tylko dlaczego Skwarek czy Połap nie narzekają na brak pracy?
Piotr
snajper
Posty: 550
Rejestracja: czwartek, 29 maja 2008, 14:54
Lokalizacja: MAZOWIECKIE
Kontakt:

Post autor: snajper »

Pewnie masz rację - tylko dlaczego Skwarek czy Połap nie narzekają na brak pracy?
Ponieważ jest brak dobrych tokarzy. :D
Awatar użytkownika
azmoda
Posty: 658
Rejestracja: środa, 10 marca 2010, 00:27

Post autor: azmoda »

Może dlatego, że tokarz nie ma odpowiednich uprawnień?
SławekP
Posty: 401
Rejestracja: wtorek, 03 czerwca 2008, 11:17
Lokalizacja: Bolesławiec

Post autor: SławekP »

winek64 pisze:Co do lufy jest to taki sam kawałek metalu jak każdy inny i żeby go stoczyć wystarczy być dobrym tokarzem .
Jak to mówią nie święci garnki lepią.
Winek64, teoretycznie masz rację.
Ale wymiana lufy, to nie tylko prosta obróbka.
To także poprawne wykonanie komory i headspace, osiowe wypośrodkowanie przewodu lufy czy wytoczenie osiowe korony.
Kiedyś kupiłem używany sztucer, w którym znany rusznikarz z Olsztyna wymienił lufę.
Żadna czynność z tych które wymieniłem nie została przez niego wykonana poprawnie, a o takim drobiazgu że zleceniodawca nie otrzymał użytego rozwiertaka chyba nie warto wspominać, bo pewnie pan N. wciąż go ostrzy i w najlepsze używa...
Broń musiał poprawiać jego kolega po fachu, z drugiego końca Polski, więc jeśli można coś spartolić, to rodzimy rusznikarz to potrafi,
a na palcach jednej ręki można wymienić tych, których to nie dotyczy...
JarekSz
Posty: 187
Rejestracja: niedziela, 14 lutego 2010, 11:45
Lokalizacja: G.Śląsk

Post autor: JarekSz »

PiotrL pisze:Pewnie masz rację - tylko dlaczego Skwarek czy Połap nie narzekają na brak pracy?
Bo obaj w tym czasie robią luksusową broń, gdzie za ten sam czas co wymienią lufę w sztucerze dostaną 3x tyle. Po prostu obaj niechętnie podejmą s tej roboty.
GEER
Posty: 93
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 22:35
Lokalizacja: Kielce

Post autor: GEER »

JarekSz pisze:
PiotrL pisze:Pewnie masz rację - tylko dlaczego Skwarek czy Połap nie narzekają na brak pracy?
Bo obaj w tym czasie robią luksusową broń, gdzie za ten sam czas co wymienią lufę w sztucerze dostaną 3x tyle. Po prostu obaj niechętnie podejmą s tej roboty.
Obawiam się, że nie kupisz u nich obydwu luksusowej broni
za trzykrotna cenę wymiany lufy ( nawet po ich taryfikatorze)
pozdrawiam
winek64
Posty: 571
Rejestracja: czwartek, 23 września 2010, 12:32
Lokalizacja: Podkarpacie

Post autor: winek64 »

Wspomniałem na początku że sprawa jest prosta w przypadku lufy posiadającej komorę. Jeżeli jej nie ma trzeba użyć specjalnego rozwiertaka którego człowiek spoza branży nie będzie miał. Panowie o których wspomniał PiotrekL nie narzekają pewnie na brak pracy ale rusznikarze z Rzeszowa z których usług ja korzystam mają stawki kilkukrotnie niższe a tak na prawdę są w stanie zrobić prawie to samo i też nie narzekają na brak pracy praktycznie nikt nie odbiera broni w ustalonym pierwotnie terminie bo nie są w stanie wykonać prac na czas. Dzisiaj akurat spotkałem kolegę o którym pisałem wcześniej (ten który sam sobie wystrugał kolbę) i wspomniałem mu o tym wątku na forum. On akurat był u jednego ze sławnych rusznikarzy wspomnianych wcześniej i ten powiedział mu cytuję z pamięci
" ja panie robie to samo co Holland "
może i tak nie kwestionuje jakości robót tylko ich cenę. Jakość może zbliżona ale ceny też. Ja jakbym miał wybierać to jednak bym wolał Hollanda
Ja w zeszłym roku wymieniłem olej i filtry w swoim samochodzie w serwisie za 1300zł i stwierdziłem że w tym roku zrobię to samo u swojego wiejskiego mechanika za 200zł. Myślicie że on to zrobi gorzej ?
Kolego Sławeku mówisz że obróbka lufy to nie jest prosta obróbka bo wymaga wypośrodkowania przewodu lufy. Według mnie zrobi to tokarka a już na pewno dobra tokarka bo najlepszy rosznikarz nie zrobi tego ani zębami ani pilnikiem. Wkręca się lufę w tokarkę i się powoli toczy.
Awatar użytkownika
azmoda
Posty: 658
Rejestracja: środa, 10 marca 2010, 00:27

Post autor: azmoda »

Nie chcę zakładać nowego wątku - czy w Polsce jest ktoś kto wykona tzw. relining lufy? Jest to zabieg, który tchnął nowe życie w niejeden zabytkowy egzemplarz broni.
SławekP
Posty: 401
Rejestracja: wtorek, 03 czerwca 2008, 11:17
Lokalizacja: Bolesławiec

Post autor: SławekP »

winek64 pisze: Według mnie zrobi to tokarka a już na pewno dobra tokarka bo najlepszy rosznikarz nie zrobi tego ani zębami ani pilnikiem. Wkręca się lufę w tokarkę i się powoli toczy.
Wiesz, kiedyś mój sąsiad miał akordeon Weltmeistra model Caprice i wydawało mu się, że potrafi na nim grać.
Nawet nie wiedział, jak bardzo się mylił... :lol:
Awatar użytkownika
Marek Biały
Posty: 809
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 23:21

Post autor: Marek Biały »

SławekP pisze:
winek64 pisze: Według mnie zrobi to tokarka a już na pewno dobra tokarka bo najlepszy rosznikarz nie zrobi tego ani zębami ani pilnikiem. Wkręca się lufę w tokarkę i się powoli toczy.
Wiesz, kiedyś mój sąsiad miał akordeon Weltmeistra model Caprice i wydawało mu się, że potrafi na nim grać.
Nawet nie wiedział, jak bardzo się mylił... :lol:
!!!!!
Marek

tel.603930452
DamianC
Posty: 193
Rejestracja: środa, 06 października 2010, 20:40
Lokalizacja: dolnośląskie/Lubań

Post autor: DamianC »

Można mieć tokarkę za milion, ale ona sama lufy nie wykona... Decydującym elementem jest człowiek który to obsłuży :lol:
abersfelderami
Posty: 1267
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: abersfelderami »

Jaki z tego moral? :)

Maszyna i czlowiek. Jedno i drugie musi byc na poziomie. Operator musi miec wiedze, a maszyna tolerancje (wystarczajaco dokladna).
JarekSz
Posty: 187
Rejestracja: niedziela, 14 lutego 2010, 11:45
Lokalizacja: G.Śląsk

Post autor: JarekSz »

GEER pisze: Obawiam się, że nie kupisz u nich obydwu luksusowej broni
za trzykrotna cenę wymiany lufy ( nawet po ich taryfikatorze)
pozdrawiam
przeczytaj uważnie - oni też nie zrobią luksusowej broni w tym samym czasie co wymienią lufę
Rudy
Posty: 54
Rejestracja: poniedziałek, 25 czerwca 2012, 20:26

Post autor: Rudy »

abersfelderami pisze:Jaki z tego moral? :)

Maszyna i czlowiek. Jedno i drugie musi byc na poziomie. Operator musi miec wiedze, a maszyna tolerancje (wystarczajaco dokladna).
O jednej ważnej rzeczy zapominacie. Maszyna, człowiek i papiery.
Lufa jest istotną częścią broni w rozumieniu "Ustawy o broni i amunicji". Zgodnie z "Ustawą o wykonywaniu działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym" (a ta obowiązuje rusznikarzy):
"Art. 36. 1. Kto wykonuje działalność gospodarczą w zakresie wytwarzania lub obrotu materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją albo wyrobami i technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym bez koncesji lub wbrew warunkom określonym w koncesji,
podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10."
A ingerencja w lufę jest wytwarzaniem zgodnie z
"Art. 3. 1. Ilekroć w ustawie jest mowa o:
1) wytwarzaniu - należy przez to rozumieć, oprócz działalności wytwórczej, także odzysk w rozumieniu przepisów o odpadach oraz działalność rusznikarską polegającą na naprawianiu albo wytwarzaniu istotnych części broni niezbędnych do jej naprawy lub na przerabianiu broni poprzez ingerencję w jej istotne części"

Dlatego rusznikarze cenią swoją prace, bo posiadają odpowiednie papiery.
Pozdrawiam
Rudy
winek64
Posty: 571
Rejestracja: czwartek, 23 września 2010, 12:32
Lokalizacja: Podkarpacie

Post autor: winek64 »

Co do papierów to kolega Rudy oczywiście ma rację z tym że ja nie zachęcałem nikogo do robienia usługi wymiany lufy poza rusznikarnią. Twierdziłem i twierdzę nadal że nie jest to żaden specjalistyczny zabieg i może zrobić go każdy kto ma odpowiednią tokarkę i umie ją obsługiwać. Umie to znaczy umie a nie wydajemu się że umie. Wymianę lufu zrobi KAŻDY ZAKŁAD RUSZNIKARSKI bo żeby zostać rusznikarzem to trzeba zdać egzamin a tam myślę sprawdzają czy ktoś umie czy mu się tylko wydaje.
Zadzwoniłem do Skwarka i zapytalem go o koszt wymiany lufy w czeskim sztucerze. 1800zł oczywiście z jego lufą. Cena nie jest w sumie tak wysoka pozostaje jednak sprawa dwukrotnego dojazdu z dolnego śląska do Koszalina. Póki co broni dalej nie można w Polsce przesyłać pocztą czy firmami kurierskimi.
Rozmawiałem też z moim rusznikarzem u którego wymieniałem 3 lata temu 2 lufy i cena 1400 pozostala do dzisiaj.
Gdyby miał potrzebę wymiany kolejnej lufy na pewno bym nie jechał do Koszalina bo do przejechania miałbym łącznie 3000km no i 400zł w plecy.
Kolego Dedek weź poszukaj sobie w książce telefonicznej numery rusznikarni np w swoim województwie zadzwoń zapytaj o cenę i terminy i będziesz wszystko wiedział. Ewentualnie na zielonym popytaj o słowność tych rusznikarzy bo z tym różnie bywa. 20 lat temu dałem do jedności we Wrocławiu do zrobienia montaż na bocku i dwóch młodych i miłych gości którzy tam pracowali wykonywali tą uslugę 13 miesięcy. Ponieważ istnieje pewne ryzyko że możesz trafić na jednego z nich to sprawdź to sobie na zielonym.
Sylwan
Posty: 44
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2011, 18:09
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Post autor: Sylwan »

miesiąc temu oksydowałem sztucer za ... 50 zł :twisted: w pewnej ,, Cynkowni" ( taki mają szyld) we Wrocławiu... bo bez 400 zł u rusznikarza nie ma czego szukać :cry:
oczywiście sam przygotowałem sztucer do oksydy, ok 4 godzin dłubania i wiem, że nikt by tego lepiej nie zrobił [-(
a rusznikarze... są zwyczajnie zmanierowani :?
DEDEk
Posty: 331
Rejestracja: niedziela, 17 października 2010, 10:47
Lokalizacja: Legnica

Post autor: DEDEk »

Ale nie każdy rusznikarz może wymienić lufę. Aby rusznikarz taki zabieg mógł wykonać musi mieć papier na wyrób broni. A to co innego niż dyplom rusznikarza.
winek64
Posty: 571
Rejestracja: czwartek, 23 września 2010, 12:32
Lokalizacja: Podkarpacie

Post autor: winek64 »

Tutaj bym się też z Tobą nie zgodził wyrób broni jest wtedy gdy następuje zmiana kalibru i ja wlaśnie takiej dokonywałem czynności. Wymiana lufy na ten sam kaliber nie jest wyrobem broni.
PiotrL
<font color=navy>Moderator</font>
Posty: 1435
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:21

Post autor: PiotrL »

Winek teraz ma rację
Piotr
DEDEk
Posty: 331
Rejestracja: niedziela, 17 października 2010, 10:47
Lokalizacja: Legnica

Post autor: DEDEk »

Kurde... całe życie w nieświadomości żyłem ;)
DamianC
Posty: 193
Rejestracja: środa, 06 października 2010, 20:40
Lokalizacja: dolnośląskie/Lubań

Post autor: DamianC »

Wykonując nową lufę, teoretycznie wykonujemy część broni, a co ze starą lufą?
PiotrL
<font color=navy>Moderator</font>
Posty: 1435
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:21

Post autor: PiotrL »

Kolejny powód aby wykonywał to rusznikarz z uprawnieniami i umiejetnościami.... :D
Piotr
Sylwan
Posty: 44
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2011, 18:09
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Post autor: Sylwan »

coś mi się zdaje, że pospolity hydraulik w mig by taką lufę wymienił... zaraz, zaraz... w lewo odkręcamy a w prawo... :med/:
winek64
Posty: 571
Rejestracja: czwartek, 23 września 2010, 12:32
Lokalizacja: Podkarpacie

Post autor: winek64 »

Ja swoje stare lufy zostawiłem w WPA podpisałem jedynie oświadczenie że nie będe żądał rekompensaty za złom.
ODPOWIEDZ