Nowa prasa Lee - Ultimate Turret

Moderatorzy: wierzba, P_iter

Tom S
Posty: 39
Rejestracja: piątek, 08 lipca 2016, 02:15
Lokalizacja: Warszawa

Nowa prasa Lee - Ultimate Turret

Post autor: Tom S »

Lee pokazało nową prasę (https://leeprecision.com/ultimate-turret-press-overview)
jako samodzielny produkt (https://leeprecision.com/ultimate-turret-press)
i jako zestaw (https://leeprecision.com/ultimate-turret-press-kit).

Można stosować talerzyki z odpowiednimi mechanizmami obrotowymi na 3, 4, 5 i 6 matryc (3 i 6 ma ten sam talerz, inny mechanizm).

Posiada wyrzutnik obrobionego naboju. Tłok i dźwignie z Classica (mocne), rączka obrotowa. Matryce osadzane poprzez Breach Locki.

Obrazek
likker_runner
Posty: 1567
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Re: Nowa prasa Lee - Ultimate Turret

Post autor: likker_runner »

Bardzo spodobało im się sprzedawanie tych tulejek. Wychodzi drożej niż głowice w starym stylu. A tu trzeba dokupować zarówno głowice (prasa przychodzi tylko z 5-stanowiskową), jak i tulejki.

Chyba zepsuli prawie wszystko, co było wartościowe w starych Turret'ach, dodając głównie niepotrzebne gadżety.

O ile auto-indeksujący turret przestawialny 3 <-> 4 (rewolwer - pistolet) miałby rzeczywiście sens, to te wyższe numerki są już raczej sztuką dla sztuki. Turret to nie progresywka, gdzie puste stacje nie przeszkadzają. A za większą średnicę (wyznaczaną przez głowicę 6-stanowiskową) płacimy oporami ruchu i szybszym zużyciem auto-indeksu.

Przecież taki np. podajnik pocisków i tak trzeba napełnić, a dodatkowe wajchowanie (wielkim lewarem od .50 BMG na dodatek) celem podania pocisku to już trochę za dużo. Proporcyjum Mocium Panie.

Do tego wymiana głowic jest skomplikowana, trzeba odkręcić główne śruby. Więc o szybkich przestawieniach 3 <-> 4 można zapomnieć. A to była główna wada poprzednich Turret'ów - czasem o jedną stację za dużo, z wajchowaniem za bezdurno.

Do tego wyeliminowali kulkowy zatrzask pozycjonujący głowicę, zastępując go żerdzią atakującą od dołu, chodzącą razem z tłokiem. Ta prasa, z jej solidniejszym mocowaniem głowicy, miałaby może sens jako 6-stanowiskowa bez auto-indeksu i tulejek (tańszy wariant Reddinga czy Lymana), do bardziej siłowych operacji, zwłaszcza że ma tłok, wajchę i łączniki od .50 BMG. Jednak modyfikacja systemu pozycjonowania głowicy znacznie utrudnia taki tryb funkcjonowania.
Tom S
Posty: 39
Rejestracja: piątek, 08 lipca 2016, 02:15
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nowa prasa Lee - Ultimate Turret

Post autor: Tom S »

1. Cena dysku i tulejek nie jest wygórowana, nieistotna wobec całej zabawy. Nie niszczą się - można odsprzedać. O wiele wygodniej przechowuje się matryce luzem niż na dyskach. Nie wszystkie matryce trzeba wymieniać, czasem tylko osadzającą, jeśli robi się taką sama amunicję na innych pociskach... itp.

2. Demagogia 8-[

3. Przy 5 dodajesz matrycę stawiającą. 6 jest trudne do uzasadnienia, chyba sprawdzanie prochu dla szybszej pracy.
Przy większej liczbie stacji mamy mniejszy kąt obrotu - inne przełożenie na mechanizmie. Stawiam, że na dźwigni jest to nieodczuwalne. Jedynie zastosowanie 6 jako 3 rodzi mój niepokój... niewielki.

4. Cały mechanizm dźwigniowy jest jak w Clasic Turret, bez histerii 8-)

5. Bez przesady :D Parę ruchów kluczem.

6. Kulka nie jest idealna, czasem są niedokładności. System z bolcem jest precyzyjniejszy, czy raczej bardziej niezawodny. Ręcznie nie obracam, nie wiem co wtedy. Ale chyba system jest tak ogarnięty, że przestaje być taka potrzeba.

Mam Classica, raczej na progres się nie przesiądę, auto turret bardzo mi pasuje, natomiast widzę w nowym raczej zalety i kandydata na nowa prasę :) niż wspomniane "wady". Oczywiście gdy już zobaczę, co importer zrobi z ceną...
likker_runner
Posty: 1567
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Re: Nowa prasa Lee - Ultimate Turret

Post autor: likker_runner »

3. Po co taka matryca w Turret'cie? W progresywce sprawa jest oczywista - jest dużo wydajniej, nie trzeba sięgać gdzieś "za filar". Ale w Turret'cie łuska jest cały czas przed nosem na tłoku. Więc podanie pocisku ręcznie nic albo niewiele kosztuje czasowo, można sięgnąć po niego drugą ręką w czasie wajchowania z okazji kielicha i zasypu. A napełnienie podajnika pocisków też kosztuje dodatkowy czas. Nadal uważam, że dla Turret'a z autoindeksem 4 stanowiska to praktyczny max, a 3 byłoby kolejną pożądaną liczbą (tak zresztą było w starożytnych wersjach tej prasy).

Nie bardzo umiem sobie wyobrazić sytuację, w której chciałbym mieć 5, a tym bardziej 6. Machanie wajchą żeby sprawdzić proch - niby można, ale tu Turret coraz bardziej odstaje od progresywki. Dlatego opcja z zajrzeniem do łuski, będącej cały czas w najlepszym do tego miejscu, jest chyba jednak najrozsądniejszym kompromisem.

4. Tłok i wajcha są takie jak w .50 BMG oraz w Six Pack Pro. Nie jest to coś do obsługi jednym palcem. Więc minimalizacja liczby stanowisk jest tym bardziej pożądana.

5. Na starych Turret'ach robi się to o wiele prościej. No ale może lepsze trzymanie jest grzechu warte, przy paru setkach sztuk amunicji trudniejsza zmiana głowicy to niewielki procent czasu.

6. Ja nie widzę żadnego mechanizmu ustawiającego precyzyjnie głowicę przy pracy bez autoindeksu, żeby ten bolec trafił. Trzeba by to robić ręcznie (może kreską na głowicy do kreski na obudowie?), skoro głowica obraca się luźno. Nawet z autoindeksem są narzekania, że głowica potrafi "przelecieć" i bolec nie wchodzi.

Kulki nie zrobili, bo przy pracy na 3 byłyby dwa kliknięcia oraz większe obciążenie autoindeksu. A więc pozbawili prasę istotnej funkcjonalności żeby mieć opcję 6 stanowisk, raczej mało sensowną w turret'cie z autoindeksacją. Ja w tej sytuacji zostawiłbym kulkę i jednak zrobił oddzielną głowicę 3-stanowiskową.

Praca bez autoindeksu ma czasem sens - np. jeżeli działamy na 2 stanowiska w kalibrze a'la 7.62x25 Tokarev - gdzie format dobrze jest zrobić oddzielnie, a potem zmyć smar z łusek. Zostaje kielich + zasyp i osadzanie + crimp jak się ma dobry pocisk z rowkiem. Podobnie w kalibrach karabinowych, gdzie po FL trzeba skracać i deburr'ować. Więc głowica 6-stanowiskowa bez tulejek byłaby bardzo a'propos, można by na niej mieć 2 kalibry, dla każdego FL, zasyp i osadzanie, do używania na 2 stanowiska naprzemiennie albo w trybie single stage. No i ręczne przestawianie wiązałoby się z mniejszym kątem obrotu (60 deg) niż przy głowicach z mniejszą liczbą stanowisk.

PS. Ad 5. - jak to przemyśleć, to stary system wymiany głowic nie ma sensu dla prasy ze zmienną liczbą stanowisk, skoro głowicę wyciąga się w położeniu pomiędzy stanowiskami. To nadaje większy sens tulejom BL.

PS2. Ta prasa przypomina mi stary dowcip, że wielbłąd to jest koń zaprojektowany przez komisję.

Z punktu widzenia elaboranta, lepiej jakby jednak zostawili pozycjonowanie na kulce, być może lekko osłabione i bardziej zgrubne, współpracujące z tym bolcem z dołu. Rozdzieliłbym też głowice 3 i 6 - pierwsza do pracy z kulką na 3 położenia, a druga mogłaby mieć jakieś gniazda do krótkiej dźwigni z gałką, a'la Redding T7. W ten sposób praca na manualnym indeksowaniu byłaby o wiele wygodniejsza, bez ciągłego dotykania korpusów matryc, co sprzyja rdzewieństwu. Mieliby produkt atakujący 2 nisze. A tak mają jedną, a nawet pół - wielu ciągle wybierze stare Turrety.

PS3. Wygląda że przekombinowali z systemem trzymającym shellholder. Odpowiada za to plastikowa sprężyna trzymająca po obwodzie. Ma to zapewnić swobodny obrót shellholdera pod współpracę z automatycznym wyrzutnikiem naboi. Niestety słabo działa z shellholderami innych firm. RCBS'a (mniejsza średnica) nie trzyma w ogóle. Lyman #17 (duża średnica) może nie wejść albo pozycjonować się niecentrycznie. Biorąc pod uwagę że niektóre shellholdery Lee potrafią niszczyć łuski przy spłonkowaniu / wyciąganiu z matrycy FL z racji nadmiernej uniwersalności (.44 Mag obsługuje też .45 Colt, a 9mm jest zunifikowany z .40S&W) ten system trzymania shellholdera jest bardzo słabym pomysłem.
ODPOWIEDZ